Wpis z mikrobloga

  • 0
@kinollos jedzenia, a w szczególności warzyw i owoców. Moja rodzina z Niemiec zawsze nie może się nawąchać zapachu polskich pomidorów :) U nich ciężko dostać coś innego niż to co u nas tylko w okresie zimowym jest. Nawet te BIO pomidory nie mają startu do takiego polskiego z targu :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kinollos: Mogą nam zazdrościć jednej rzeczy. U nas, jeżeli chodzi o tzw. "incydenty", jest w miarę spokojnie. Nikt nie biega z nożami, nie ma rozjeżdżania ludzi ciężarówkami, nie ma gwałtów w sylwestra. Generalnie Polska to taki karton lepiony gównem, że nawet terroryści nas nie ruszają.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CytrynowySorbet: z czego z tych 9 lat to:
- Hans ma je przez 3-5 lat
- pozostałe lata jeździ nim Helga, żona Hansa, a pod koniec, zanim auto trafi do Seby z Polski, jest zajeżdżane przez młodego Jurgena, syna Pana Hansa i Pani Helgi. Następnie handlarz Mirek na granicy wykonuje magiczną sztuczkę i cofa licznik z 400k do 180k. Seba oddaje handlarzowi hajs zarobiony na emigracji zarobkowej u Hansa i
  • Odpowiedz
@tomaszk-poz: trzeba jeszcze wziąć poprawkę na wschód Niemiec, który w porównaniu z zachodem jest zwyczajnie biedny. Fajnie to widać jak się jedzie przez całe Niemcy ze wschodu na zachód. Przekraczając granicę od polskiej strony przez pierwsze 100-200 km nie widać wielkiej różnicy w samochodach jeśli porównywać z Polską. A potem mijasz granicę byłego NRD i RFN i nagle jesteś w innym świecie i większość samochodów jest znacznie nowsza.
  • Odpowiedz