[Rodjer]

Wykonałem nikomu niepotrzebną robotę i policzyłem, ile razy po dogrywce wygrywali gospodarze, a ile goście. Cofnąłem się tylko do sezonu 2006/2007 (bo dalej mi się nie chciało :P)
Otóż wynik to 6:2 dla gospodarzy (6:3 jeśli liczyć wczorajsze Juve-Porto, ale jak dla mnie mecze bez kibiców to jednak co innego).
Krótko mówiąc, gospodarze wygrywali przez ostatnie 15 lat 3 razy częściej
To jak to jest z tymi golami wyjazdowymi w dogrywce? Skoro tak łatwiej, to czemu jakoś się nie udaj?

#pilkanozna #ligamistrzow

[popeka]

@Rodjer: Uwzględniłeś tylko dwumecze rozstrzygnięte w dogrywce czy również po karnych?

[Rodjer]

@popeka: tylko w dogrywkach, bo głównie chodzi mi o mówienie, że gość ma w dogrywce łatwiej, bo ma podwójne bramki

[popeka]

@Rodjer: nadal nie wiem czy to wystarczająca próba (8-9 meczów), żeby wyciągać jakieś wnioski.
@Iucek: Czołowi europejscy trenerzy to też debile, bo domagają się zniesienia tej zasady? To że napiszesz, że jest najmniej niesprawiedliwy nie znaczy że tak jest.

[Rodjer]

@popeka: oczywiście, że próba jest za mała, ale jak można stwierdzić, że bramki na wyjeździe premiują gości, jeśli przez 14 lat taka sytuacja miała miejsce 2 razy.

[popeka]

@Iucek: Brak tej zasady i jeżeli drużyny mają tyle samo bramek to karne bez dogrywki. Z dogrywka też by było lepsze