Wpis z mikrobloga

najlepsze że dla amerykańca wszystko jedno, bo żyje wśród czarnoskórych i azjatów na codzien ale polag na swojej wiosce nigdy kogos takiego nie widział to już sie pieni że uuuuu


@janabanana: tak bardzo wszystko mu jedno, że spieprza do swoich i tworzy sobie z nimi całe osiedla pełne białych, podobnych do niego ludzi. Podobnie czynią azjaci. Widać, że nie słyszałeś ignorancie oczywiście o czymś takim jak zjawisko ''white flight''.

Czyli albo z niewiadomej przyczyny wydaje ci się, że inne takie produkcje powinny być ultrarealistycznymi dokumentami, albo jesteś rasistą i akurat kolor skóry a nie tysiac innych rzeczy wywołuje u ciebie ból
  • Odpowiedz
Nie jestem rasista. Po prostu irytuje mnie wpychanie na sile takich aktorów tam gdzie nie musi ich być


@drakkainen82: wciskanie ich na siłę do takich produkcji to rasizm, bo pokazuje, że nie mają własnej kultury ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zaqq: Wiem ze miało być śmiesznie, ale co to za anime co nie ma Azjatów, a dopiero na Netfliksie ich dostaje?
Patrz na "7 samurajów" w którym po amerykańskiej adaptacji nie pozostało pozostał żaden z 7 Azjatów, i nagle wszyscy zrobili się biali.
  • Odpowiedz
wciskanie ich na siłę do takich produkcji to rasizm, bo pokazuje, że nie mają własnej kultury


@Okayama: W tym sposób to USA nie ma własnej kultury, bo wcisnęło do filmu o 7 samurajach aż 7 amerykanów nie pozostawiając żadnego samuraja.
  • Odpowiedz
@SmakoszKotow: tak. Jeszcze jest Brooklyn 9-9, gdzie silna niezależna polcijatka jest bi, a komendant policji czarnym gejem. A jak pokazują kogoś z Europy wschodniej to jest albo gangusem w dresie, albo stara baba która krzyczy ni z dupy ni z pietruchy "kiełbasa" albo mają #!$%@? imiona :)
  • Odpowiedz
sorry, ale w skrajności nie mam zamiaru popadać. Nie mówię, ze maja być ultrarealistyczne. Jednak zachowanie takiego prostego detalu jak brak czarnych na dworze XVI wiecznej Anglii to chyba nie jest duży wysiłek. Nie jestem rasista. Po prostu irytuje mnie wpychanie na sile takich aktorów tam gdzie nie musi ich być. Lub nie powinno być. Czy w tym filmie Jak nas widza role czarnoskórych chłopaków grali biali?


@drakkainen82: To nie
  • Odpowiedz
OMEGALUL dla lewaka zachowanie w produkcji kostiumowej podstawowych elementów ówczesnego świata to już ''ultraralistyczny dokument''. Rozumiem, że ok byłoby również nakręcenie filmu, w którym Hitler jest murzynem, albo filmu kostiumowego o I Rzeczpospolitej bez podziałów stanowych i pańszczyzny? Rozumiem, że obce ci jest pojęcie immersji, ale nie każdy chce oglądać fantastykę w filmach aspirujących do miana kostiumowych.

I sam jesteś rasistą, bo właśnie myślisz w kategoriach rasowych. Dla takich jak ty każdy przejaw twórczości to tylko narzędzie do głoszenia tępej, siermiężnej propagandy rodem z najgorszych radzieckich filmów, bo zdarzały się przecież i takie które przerastały walorami artystycznymi współczesne pierdy zachodnich koncernów tworzone pod ćwierćmózgich lemingów.


@vanillla_guy: Widze, że dla prawaka czytanie ze zrozumieniem to duży problem. Tak jak napisałem powyżej- na kolor włosów, oczu, wzrost itd., niedopracowane stroje, zmiany w historii na potrzeby fabuły nie zwróciłbyś uwagi.
W filmie o Hitlerze prawdopodobnie duże znaczenie miałby wątek jego pieprzenia o czystości rasowej więc porównanie idiotyczne. Podobnie podział stanowy w I Rzeczpospolitej. Porównujesz rzeczy kluczowe dla fabuły z nic niewiele znaczacymi
  • Odpowiedz
Tak jak napisałem powyżej- na kolor włosów, oczu, wzrost itd., niedopracowane stroje, zmiany w historii na potrzeby fabuły nie zwróciłbyś uwagi.


@szybki_zuk: porównujesz kolor włosów i oczu do obecności w filmie o wczesnonowożytnej Europie czarnych arystokratów na europejskich dworach i to na dodatek w wydaniu kongoidalnym. To nie jest szczegół nieuku, tylko ahistoryzm- zakłamywanie składu etnicznego ówczesnego społeczeństwa. Jakbym widział film o starożytnej Republice Rzymskiej, w której senacie zamiast Latynów zasiadają Scytowie albo Chińczycy Han też byłbym oburzony na debilizm twórców.

W filmie o Hitlerze prawdopodobnie duże znaczenie miałby wątek jego pieprzenia o czystości rasowej więc porównanie
  • Odpowiedz
porównujesz kolor włosów i oczu do obecności w filmie o wczesnonowożytnej Europie czarnych arystokratów na europejskich dworach i to na dodatek w wydaniu kongoidalnym. To nie jest szczegół nieuku, tylko ahistoryzm- zakłamywanie składu etnicznego ówczesnego społeczeństwa. Jakbym widział film o starożytnej Republice Rzymskiej, w której senacie zamiast Latynów zasiadają Scytowie albo Chińczycy Han też byłbym oburzony na debilizm twórców.


@vanillla_guy: To jest szczegół. Tak samo ahistoryzmem jest w takim razie zmiana innych cech wyglądu postaci historycznych. Zmiana na potrzeby fabuły wydarzeń historycznych jest jeszcze bardziej ahistoryczne niż zmiana wyglądu bohatera, a o to ci dupa nie pęka.

Nowożytni arystokraci w Anglii też byli rasistami i ''pieprzyli o czystości rasowej'', a w pewnych kwestiach mieli podejście bardziej rygorystyczne od samego Hitlera. Ciekaw jestem jak się do tego
  • Odpowiedz
To jest szczegół.


@szybki_zuk: może dla ciebie, skoro nie widzisz, że król jest nagi. Bo większość ludzi widząc czarną Annę Boleyn, czy czarnych angielskich arystokratów widzi głupotę twórców do potęgi entej.

Tak samo ahistoryzmem jest w takim razie zmiana innych cech wyglądu postaci historycznych. Zmiana na potrzeby fabuły wydarzeń historycznych jest jeszcze bardziej ahistoryczne niż zmiana wyglądu bohatera, a o to ci dupa nie
  • Odpowiedz
Fałszowanie historii w fikcyjnej serii?


@AustinMeaulnes: Oczywiście. Należy przy tym oddzielić kino kostiumowe, od historycznego. To drugie, jeżeli jego głównymi bohaterami są ważne postacie historyczne, co do zasady nie jest fikcją, nawet jeżeli to nie dokument. Tutaj główne wydarzenia, które miały miejsce w rzeczywistości, nie są zmieniane. Zmieniać mogą się co najwyżej detale, szczegóły, sposób ukazania danej postaci, poglądy na dane wydarzenia w związku z różnicami wśród historyków, czy nowymi odkryciami . Kino kostiumowe natomiast oddaje epokę, mniej lub bardziej wiernie, a jego bohaterami są fikcyjne postacie. Nawet kino kostiumowe stara się aby dzieło oddawało epokę przy zachowaniu jakiegoś minimum realizmu. Przykładem są nie tylko ww filmy o zmyślonych bohaterach, ale i przedstawiające alternatywną wersję wydarzeń. Nie zobaczymy w nich starożytnego oddziału rzymskich husarzy składającego się z Chińczyków Han szarżującego na kartagińskie słonie bojowe.

Jeżeli dany utwór nie mieści się w tych kręgach to wpada do kategorii fantastyki. Przykładem kina fantasy jest np. ,,Królestwo Niebieskie'' z Orlando Bloomem, czy powstający serial ''Anne Boleyn'' z negrodialną żoną Henryka VIII walczącą z patriarchatem. Dobry przykład gry fantasy dziejącej się w fikcyjnym świecie, inspirowanym II wojną światową to również Call of Duty WW2. Niestety większość tego typu produkcji, w tym wyżej wymienione udaje historyczne/kostiumowe, a więc jak najbardziej powinny one być rozliczane z głupoty jaką
  • Odpowiedz
Niestety większość tego typu produkcji, w tym wyżej wymienione udaje historyczne/kostiumowe, a więc jak najbardziej powinny one być rozliczane z głupoty jaką serwują.

@vanillla_guy: Wydaje mi się, że w tym miejscu muszę poprosić, żebyś wykazał w jaki sposób ten konkretny serial próbuje udawać historyczny/kostiumowy, bo z tego, co widzę nie znamy jeszcze nawet jego tytułu, więc nie bardzo wiem na czym opierasz swoją ocenę, a bez tego nie jestem w
  • Odpowiedz