Wpis z mikrobloga

@laypokahontaz: Klasyka. Dlatego mnie właśnie tak wkur..a jak menagement stara się trackować robotę jak najciaśniej. Najlepiej to jakbyś co godzinę raport pisał co zrobiłeś i nad czym pracujesz. A jak mam tydzień dla siebie i jasno powiedziany jakiś grubszy task, którym można zajać się w spokoju, to sobie na spokojnie zbieram myśli i praca sprawia mi przyjemność. A efekt jest zawsze lepszy niż w tym pierwszym wypadku, gdzie człowiek zaczyna stosować
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@laypokahontaz: to normalne, moim zdaniem lepiej odpuścić. Tylko nie da się zrobić 40h tygodniowo optymalnie. W niektóre dni mógłbym robić od rano do nocy, ale życie mi nie pozwala. W inne najlepiej kompa nie włączać bo strata czasu.
@laypokahontaz: No ale tego nie przetłumaczysz excelowym poganiaczom, bo dla nich 3 godziny pracy dewelopera rozbite na 2 części jakimś durnym spotkaniem == 3 godziny pracy dewelopera w momencie gdy złapie flow w dogodnym dla niego momencie dnia. W końcu godzina to godzina i płatna tyle samo, więc o co chodzi...
@laypokahontaz: no ja z tym walczę całe życie. Najważniejsze, to posegregować zadania wg priorytetów, a potem każde z nich schunkować na malutkie etapy (takie 1-15 minutowe). Wtedy łatwiej się zabrać.

Najgorsze i tak jest jak masz "etat" + 2-3 fuchy na głowie. Nie wiadomo za co chwycić.. i w efekcie nic nie idzie do przodu.

Czasem wstaję o 3 w nocy, żeby zająć się jednym tematem... potem reszta dnia to wegetacja.