Wpis z mikrobloga

Sporo ludzi tutaj pisze, że na początku bały się koronawirusa, a teraz - jak już wiadomo z czym mamy do czynienia - to już strachu nie czują, a wręcz przeciwnie.
Nie ma lepszej definicji owczego pędu, łatwowierności, podążania za tłumem i braku własnego rozumu. Od początku do końca jest to podążanie za ogólnymi trendami społecznymi. Od irracjonalnej paniki do (w skrajnych przypadkach) wiary w ,,plandemię" i szerzenia szurowskich bzdur o światowym spisku Gatesa. Quo vadus, homine? Zachciałoby się zapytać.

Po pierwsze, na początku pandemii nie było podstawy do paniki. Co najwyżej do ostrożności. Jasne, media grzały temat, bo na tym zarabiają (notabene jakaś rada etyki medialnej powinna się tym zająć). Tylko, że podobnie temat był grzany wcześniej w przypadku świńskiej grypy, ptasiej grypy, czy też eboli. Ale ludzie mają pamięć złotej rybki i oczywiście nie pamiętają tego co działo się kilka tat wstecz.
Nie mając informacji o wirusie wskazana była jedynie ostrożność, a nie panika i zamykanie całych państw.

Po drugie, gdy wiemy już, że wirus nie jest tak groźny jak się obawialiśmy, to ci sami ludzie, którzy wcześniej panikowali obecnie, bez wstydu, piszą o światowym spisku! Zupełnie nie zauważając, że zaostrzenia i lockdowny są i były wywołane paniką takich jak oni. Teraz okazuje się nagle, że za wszystkim stoją jacyś mityczni ONI, którzy manipulują ciemnym ludem, ale mądry wykopek się nie nabierze, ponieważ przeczytał na wypoku, że ONI manipulują ciemną tłuszczą (wcześnie samemuj lecąc za spanikowanym tłumem).

O działaniach naszego rządu nie napiszę nic, gdyż wielu mądrzejszych ode mnie skomentowało to już lepiej niż ja byłbym w stanie.

Co do samego covid-19, to dlaczego my, społeczeństwo, nie potrafimy podejść do choroby racjonalnie, uznać że bezsprzecznie istnieje, jest groźna dla grup ryzyka, wymyślić sposoby na chronienie tych grup (np. reżimy sanitarne, maseczki), ale też żyć maksymalnie w normalny sposób? Ileż przez panikę młodzi ludzie mogą siedzieć jak w więzieniu? Rok już minął. Mamy siedzieć kolejnych 10 lat? Bez wakacji, możliwości zjedzenia kolacji z ukochaną w restauracji, bądź wyjścia na piwko z ziomkami? Dzieci mają tracić najcenniejsze lata edukacji, których nigdy nie nadrobią? To absurd.
Tak jak i absurdem jest pisanie o ,,plandemii".

Moim zdaniem w podejściu do tego wirusa brakuje zdroworozsądkowości, a opinia publiczna podzieliła się na dwa skrajne obozy, które zabunkrowały się w swoich oblężonych twierdzach.

#covid19 #koronawirus
  • 52
  • Odpowiedz
@sogen: Hormon? Przecież nawet ostatnio zbierają hajs na przetrwanie, skąd info, że są normalnie otwarci?

Małpi tzn.? Małpi gaj tylko kojarzę, ale on przecież już od lat zamknięty.
  • Odpowiedz
@sogen: hahaha heheheh huhuhu


Dlatego pisałem, które są oficjalnie otwarte? Jeśli takich nie znasz to nie pieprz, że wszystko działa normalnie.
  • Odpowiedz
@sogen: więc po #!$%@? #!$%@? o tym, że są "normalnie" otwarte i życie toczy się jak dawniej?

Super, że masz znajomości, ale generalnie #!$%@? nas to. Baw się, ale nie manipuluj mówiąc, że rządy nic ludziom nie odebrały.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@sogen: co mam ci powiedzieć? Że pieprzysz głupoty o tym, że wszystko normalnie funkcjonuje? Że nie rozumiesz kompletnie co się do ciebie pisze?

Super, że masz znajomości i sobie na piwko chodzisz, ale najzwyczajniej w świecie nie #!$%@?, że knajpy czy puby działają normalnie bo tak nie jest.
  • Odpowiedz
Jasne, media grzały temat, bo na tym zarabiają


@pokustnik:
Zarabiają, ale nie na podstawie "klikalności i oglądnięć" tylko grupy interesu to opłacają. A tym powinno się zajmować ABW. Doktorzy / profesorzy też od tak nagle zmienili zdanie?
  • Odpowiedz
@LaurenceFass: Jakież to grupy interesu, co mają tak ogromną władzę, że są w stanie wprowadzić lockdown w niemal każdym kraju na świecie, niezależnie od systemu politycznego który tam panuje?
  • Odpowiedz