Wpis z mikrobloga

Waga dzisiejsza: 57,8 kg
Waga startowa: 60,4 kg
Waga z 27 stycznia: 58,2 kg.

Patrząc na moje "spektakularne" efekty chciałoby się powiedzieć f*ck this shit, I'm out. Od 3 tygodni jestem na 1200 kcal. Czasem mniej, czasem kilkadziesiąt kalorii więcej. Tylko dwa razy zdarzyło mi się "przyczitować", mam teraz bardzo trudny czas i nie miałam siły odmawiać sobie wszystkiego. No i wleciało raz 1500 kcal raz 2000 kcal. A waga zamiast spadać, rośnie. 16 lutego było już 56,6 kg co mnie bardzo ucieszyło, a potem już tylko więcej mimo trzymania się diety, ciężkich (jak dla mnie) treningów 4x w tygodniu, wyrabiania 10k kroków. Nie wiem co się dzieje. Nie podjadam, nie piję słodzonych napojów, soków, shake'ów, kawy z mlekiem czy śmietanką, nic z tych rzeczy. F*ck this shit.
#zagrubo2021raport2
KatpissNeverclean - Waga dzisiejsza: 57,8 kg
Waga startowa: 60,4 kg
Waga z 27 stycz...

źródło: comment_1614504244l95BU7ub7JXleaVUMctjHH.jpg

Pobierz
  • 26
Nie wiem co się dzieje. Nie podjadam, nie piję słodzonych napojów, soków, shake'ów, kawy z mlekiem czy śmietanką, nic z tych rzeczy. Fck this shit.


@KatpissNeverclean: może być wiele powodów -tarczyca, cukrzyca i wiele innych. Pozatym patrzenie na wagę nie jest dobre, lepiej patrz sobie co jakiś czas w lustrze, czy zbliżasz się do porzadanych efektów, bo waga nie jest dobrym wyznacznikiem.
@KondominiumKatoSocjalistyczne: sprawdzałam ostatnio poziom tsh i wyszło, że mam w normie. Nie badałam się na cukrzycę, raz kiedyś wyszedł mi w badaniu robionym do pracy za wysoki cukier na czczo, ale to mógł być przypadek.
Robię sobie teraz co tydzień pomiary, ale różnice są tak niewielkie, że pewnie wynikają z tego że raz mocniej naciągnę miarkę, raz słabiej.
Nie wiem, może trochę mięśni mi przybyło? Ale one też przecież nie rosną
@KondominiumKatoSocjalistyczne: owszem, jest to "normalna" waga dla kogoś o moim wzroście, ale nie czuję się dobrze z nią patrząc na to, że inne kobiety są szczuplejsze. Gorzej, że mniej więcej przy takiej wadze osiągam swój "set point". Ogólnie mam dość "masywną" budowę ciała, gdybym była facetem pewnie mogłabym się określić jako "endomorfik", co mi bardzo przeszkadza.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KatpissNeverclean: się nie znam, ale może przybyło Ci mięśni od tych treningów i chodzenia? Mięśnie mają większą gęstość niż tłuszcz, także możesz wizualnie chudnąć i jednocześnie zwiększać wagę.
@Gumaa: jakieś mięśnie na pewno się pojawiły, ale nie potrafię dobrze ocenić ile. Tak samo jak nie potrafię obiektywnie ocenić zmian w wyglądzie, bo oglądam się codziennie w lustrze, co wykrzywia perspektywę. Generalnie - czuję, że wszystkie moje wysiłki i wyrzeczenia nic nie przynoszą.
@KatpissNeverclean

Tak samo jak nie potrafię obiektywnie ocenić zmian w wyglądzie, bo oglądam się codziennie w lustrze, co wykrzywia perspektywę.


Rób sobie zdjęcia, raz na 1-2 tygodnie i wtedy porówuj. Na codzień nie zobaczysz różnicy, to oczywiste.
ale nie czuję się dobrze z nią patrząc na to, że inne kobiety są szczuplejsze.


@KatpissNeverclean: a ja nie czuje się dobrze z tym że Bill Gates jest ode mnie bogatszy... No serio co cię obchodzą inne kobiety, myślę że twoim większym problemem jest mentalność i psychika, a nie waga. Tak na marginesie najfajniejsze laski jakie widziałem miały 60-65kg, moja była miała 164 i 63-65kg, była wysportowana i np umiała stać
Od 3 tygodni jestem na 1200 kcal

162 cm.


@KatpissNeverclean: ile?! przecież to zdecydowanie za mało dla Twojego wzrostu... to nie jest zdrowe co Ty robisz dziewczyno. Jeszcze jak trenujesz to nie możliwe byś była w stanie przy takiej ilosći dostarczanej energii trenować 3x w tyg ( _) jak już wspomniano wyżej zdecydowanie waga to zły wyznacznik, mięsnie tez swoje ważą. #!$%@?ąc od tego fatalnego pomysłu 1200kcal jakie