Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam pytanie, bo jestem ciekawy czy tylko ja mam takiego pecha w życiu.

Otóż osobowość mam ektremalnie ugodową, jestem z gatunku tych cichych i spokojnych raczej. I to co mnie ciekawi - przez większość życia trafiałem na toksyczne osoby, które chciały się zabawić moim kosztem. Z czasem się uodporniłem i umiem odbić piłeczkę czy pogrozić jak ktoś przegina, jednak lata młodości to była tragedia. Czy też przez większość życia trafialiście na osoby, które przynajmniej was "badały" i starały wam się wejść na głowę? Albo po prostu - czy regularnie trafialiście w życiu na toksyczne osoby? A może odwrotnie - przez większość życia byliście respektowani i nikt nie ważył się wam cokolwiek powiedzieć oprócz pojedyńczych przypadków. Podejrzewam, że to też kwestia postury - do takiego byczka 190 cm / 100 kg mało kto podskoczy, a chuderlaka wiadomo można atakować nic groźnego nie zrobi.

#psychologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60382f89a6e343000ac02542
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 5
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ten mechanizm nie jest wcale taki przypadkowy. Masz w nim połowiczny udział. Pytałeś się może siebie na ile to ty przyciągasz/wybierasz osoby toksyczne? Bo każdemu zdarzy się spotkać taką osobę na swojej drodze, ale u ciebie to stały i powtarzający się schemat. Nie nurtuje cię to?
  • Odpowiedz