Wpis z mikrobloga

@kobiaszu: przed wyborami w 2015 roku wielu ludzi dało się złapać na retorykę prowadzoną przez portale jak żelazna logika i wiele innych. Jednym z ich głosów było to ze GW to g---o. Dużo osób po czasie przejrzało na oczy samemu, inni po informacji, że to pisowskie szczekaczki, a niektórzy mimo tych informacji dalej tkwią w tym, że to była prawda objawiona. Sam dałem się na to złapać. Dziś uwazam, że
  • Odpowiedz
Jedna ze śmieszniejszych grupek na wykopie to pieski wytresowane jeszcze za czasow PO, którzy na hasło #gazetawyborcza dostają piany na pysku, choć nigdy w życiu jednego artykułu nie przeczytali.


@kobiaszu: Zwierzęta tak mają, że jak im się wyrobi jakiś odruch to potem ciężko jest oduczyć ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@wiecznylowcaumyslow: dodajmy że GW tak jak Newsweek była "wspierana" przez rząd PO-PSL więc ówczesna opozycja miała paliwo do ataków.

Żeby nie było, sam hejtowałem GW i teraz wiem, że łyknąłem narzucony przekaz pisu ¯\_(ツ)_/¯
PiS pokazał "nowe" standardy kolesiostwa.

Przepraszam za źródło, ale nie chce mi
  • Odpowiedz
@kobiaszu: Ja pamiętam grupkę, która otworzyła oczy i zaczęła samodzielnie myśleć po kupieniu książki niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego, k---a gorące były codziennie nią z------e. Później się okazało, że teksty że Bronek poszedł z elfami zrzucić pierścień do wulkanu to plagiaty z innych książek. Także jakby ktoś jeszcze wierzył, że czytanie czyni cię mądrym xD
petarda - @kobiaszu: Ja pamiętam grupkę, która otworzyła oczy i zaczęła samodzielnie ...

źródło: comment_1614342288qHSVYXg481113q5XkaNfoN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@kobiaszu: Dużo śmieszniejsza jest grupa która w 2021 czyta nieironicznie Wyborczą ( ͡° ͜ʖ ͡°) Znaczy nie powiem, zdarzają się dobre artykuły, ale to raczej wyjątek niż reguła, i 90% tych dobrych artykułów to artykuły niepolityczne gdzie po prostu zaproszono jakiegoś speca żeby gadał.
  • Odpowiedz
@wiecznylowcaumyslow: tak chyba bywa z większością redakcji (pomijam tu ewidentne tuby propagandowe rzecz jasna), że zdarzają się też artykuły słabe, pisane na odwal się, czy żeby tylko zapchać szpaltę / natłuc wierszówkę.

GW czytam od kilku miesięcy i irytuje mnie tam kilka rzeczy (nadużywanie feminatyw, co dla mnie wygląda dość nienaturalnie, czy niektóre przesadnie SJW/lewaczące artykuły), ale niestety po polsku ciężko znaleźć źródła o porównywalnej jakości. Często mają super reportaże,
  • Odpowiedz