Wpis z mikrobloga

@gobblin: Podłączenie silnika do rakiety to trudna procedura – mówimy o super-zaawansowanej hydraulice + cała elektronika sterująca. Gdyby NASA miała wymienić silnik w rakiecie (czy nawet zdemontować i zamontować na nowo ten sam), zajęłoby im to tygodnie, zanim byliby gotowi na jego odpalenie. Ale SpaceX stawia na optymalizację czasu do kolejnych startów, a Starship z założenia ma być możliwy do szybkiej naprawy w razie czego – po prostu już teraz widać
@texas-holdem: Jak napisałeś, że dobę od instalacji to myślałem, że po zakończeniu tej całej procedury podłączenia hydrauliki itd. minęła doba. Czyli chodzi o to, że niecałe 24h odkąd dostarczyli silnik na miejsce?