Wpis z mikrobloga

Mirki, mam tu konto od 10 lat.
Dzisiaj chcę dodać najbardziej szczery, chyba najweselszy i jednocześnie najbardziej smutny wpis.
Jutro jadę towarzyszyć w porodzie syna.
Dzisiaj odwiedzając mamę, znalazłem ją martwą na podłodze w jej mieszkaniu.

Nie da się opisać słowami co czuję. Planuję ugotować uber-regeneracyjny-poporodowy rosół dla żony tuż przed tym jak pojadę wybrać trumnę dla własnej mamy.
Pamiętajcie o swoich rodzicach.

Nie daję tagów, bo nie o to w tym chodzi.
  • 70
  • Odpowiedz
@heinricha_hammler: Usunąłeś komentarz(e) więc ten dialog nie ma sensu, a szkoda, ale masz + na pocieszenie. Niemniej przekaz zrozumiałam, a to ważne jak na blondynkę ( ͡º ͜ʖ͡º)

@Seraphiel: Krąg życia, im szybciej to zaakceptujesz tym lepiej dla Ciebie. Jeżeli siądzie Ci psycha, to nie wstydź się iść po pomoc, do specjalisty.
  • Odpowiedz
@Seraphiel też u nas był ten problem (cukrzyca ciążowa) u nas w punkt termin z pierwszego USG. I w sumie mieliśmy farta bo.. mogło się wydarzyć 29 lutego a był koniec końców 1 marca. Weź coś do jedzenia bo możesz siedzieć kilka kilkanaście godzin, po porodzie też trochę zejdzie na sali poporodowej a później już na położniczej o ile można być. Powodzenia i nic się nie bój! Wspierają swoją kochana, a to
  • Odpowiedz
@Seraphiel: Bardzo współczuję. To pokazuje jak nieistotne są nasze codzienne "problemy". Nie potrafię dac dobrej rady w takiej sytuacji. Życzę sił i radości z nowo narodzonego dzieciątka. Nie popłyń w alko bo bedziesz sie czuł jeszcze gorzej. Powodzenia!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Seraphiel: młody będzie miał astrologiczną siostrę. Moja młoda kończy dziś 8 lat (3 lata temu w dniu jej urodzin umarł mój kochany dziadek, więc choć po części wiem co czujesz). Trzymaj się!
  • Odpowiedz