Wpis z mikrobloga

Dziś obcinalem Mackowi pazurki, co wbrew pozorom jest zadaniem trudnym, bo ten bardzo tego nie lubi i okazuje to okropnie się wiercąc i gryząc mi palce. Niestety dziś tak się wiercił, ze przez przypadek uciąłem za dużo przy jednym pazurku przez co polała się krew :(
Niby nic mu się nie stało, bo po minucie krwi nie było, a on tez nie wyglada jakby coś go bolało, ale mam wyrzuty sumienia i dziś cały dzień go rozpieszczalem, żeby nie miał mi tego za zle i chyba się na mnie nie gniewa już.

#maciekcontent
Michael_Scott - Dziś obcinalem Mackowi pazurki, co wbrew pozorom jest zadaniem trudny...

źródło: comment_1614196358uYZ9nXLSbScaDGK988VEf2.jpg

Pobierz
  • 32
@ranunculus: ścierają sobie niby same, ale to nie zawsze wystarcza i czasem jak zaczynają się już zakręcać to pasuje obciąć. Ja obcinam jak zauważam, że czasem zahaczają sie pazurami podczas próby wzbicia sie w powietrze (np. o koszulke czy o żerdź), ale niestety jest to zawsze przeżycie traumatyczne dla całej naszej trójki, nawet jeżeli staram się to osłodzić ich ulubionym słonecznikiem
@Michael_Scott: no to chyba że tak
pamiętam że jak u nas była żółwica to matka do weta chodziła bo po prostu dwie ręce to było za mało a mnie zwykle w domu nie było żebym łapy jakoś przytrzymał
raz jak ją przyniosła z powrotem to wyszła ze skorupy chyba po trzech godzinach
@Twoja__Pani: zanim sie zdecydowałem na rudosterki to chciałem właśnie bardzo alekse obrożną, ale przerażały mnie ich masywne dzioby i nieco bardziej "niezależne" charaktery, wiec ostatecznie doszedłem do wniosku, ze to kiepski wybór na pierwsza papuge dla mnie. Teraz myśle jeszcze o jakims wiekszym ptaku, ale to dopiero w momencie jak ogarne wieksze mieszkanie. Bardzo bym chciał amazonke żółtogardłą (ew. niebieskoczelną) albo żako