Zostało mi po weekendzie trochę chroizo. Powiedzmy dwa pętka takie. Jest to chorizo w formie kiełbasy, a nie takiego jakby bloku. Jak można to szybko skonsumować w większej ilości? Na kanapkach idzie dość powoli, bo jest dość wyraziste, a i za pieczywem nie przepadam. Jedynie jeszcze jajecznicę wymyśliłem i jest ok. Ktoś ma jakiś pomysł? #gotujzwykopem
@Vadzior: chorizo to kiełbasa. sucha. możesz zjeść tak jak polską kiełbasę - dodać do jajecznicy, ugotowac na tym fasolkę, jebnąć sobie zapieksę. sky is the limit, aż zgłodniałem. que aproveche!
@Tichy: No sucha to tak zagryzać z musztardą to ciężko. Za duża dawka smaku. Jajecznica spoko, ale też nie można przesadzić. A kanapki/zapieksy/tosty to już było, a pieczywa staram się unikać więc nie szaleje z tą formą podania. Mam tego z kilogram pewnie. Pewnie połowę zamrożę.
@Vadzior: paella z chorizo (na kwestii smaku jest przepis) ewentualnie makaron z chorizo i szpinakiem, tu już musisz wygoglać bo nie pamiętam którego przepisu używałem ale oba dania top
@Vadzior: szakszuka też będzie dobra. Dajesz chorizo na patelnię z cebulą i papryką. Po chwili dokładasz pomidory pocięte w kostkę. Jak się "rozpuszczą" daj na to jajko i zostaw do ścięcia białka. Jakieś przyprawy po drodze, np oregano.
#gotujzwykopem
Komentarz usunięty przez autora