Wpis z mikrobloga

Ostatnio myślałem dużo o tym, że w życiu człowieka przychodzi w końcu taki czas, kiedy uświadamia sobie czym jest ból egzystencji i jak bardzo potrafi zmieść on z planszy.
Wtedy zazwyczaj orientujemy się, że nie jesteśmy najmądrzejsi i wszechwiedzący i zaczynamy, a przynajmniej staramy się zacząć szukać jakiegoś przewodnictwa, mentora, kogoś, kto swoją postawą udowodnił, że da się bezpiecznie i godnie ominąć życiowe mielizny i wypłynąć na szerokie wody. Jedni odpowiedzi szukają w religii, jeszcze inni uciekają w astrologię, kołczing lub filozofię.

Muszę przyznać, że sam ostatnio zastanawiałem się jaką drogę obrać, czym się kierować i na kim się wzorować, na szczęście oświecenie łaskawie przyszło samo, gdy szedłem chodnikiem i przemókł mi but.

Będę wzorować się na panu Januszu.

Jeżeli obejrzycie dokładnie niżej zaprezentowany materiał, jeżeli przeprowadzicie dokładnie jego hermeneutykę, dostrzeżecie z pewnością, że ta krótka scena z programu audiotele jest tak naprawdę alegorią życia. Oto bowiem prowadząca, symbolizująca los stawia pana Janusza przed szansą wygranej, jeżeli odpowie na jedno proste pytanie. Pan Janusz jednak, prezentując prawdziwie nitzecheańską postawę dionizyjską pragnie zagrać na nosie losowi. Jego płodna, solarna natura woli mocy gardzi czymś tak prozaicznym jak szybka wygrana, on chce burzyć harmonię i przekraczać granice. Nie jest okiełznany konwenansami, nie tyczą się go zasady ani regulaminy. Pan Janusz pragnie nam coś przekazać, dać sygnał do rozpoczęcia bachanaliów.

Warto też zwrócić uwagę na zachowanie prowadzącej. Nie widać po niej, aby w ogóle obeszło ją, że zostało użyte określenie, które, rzekomo, dla kobiet jest obraźliwe. Nie było to najwyraźniej ważne wobec ogromu triumfu woli pana Janusza. Widać dokładnie, że zabrakło jej tchu w piersiach i była olśniona treścią, która została jej objawiona przez tego, nie bójmy się powiedzieć, awatara Dionizosa.

Dlatego można śmiało stwierdzić, że pan Janusz być może przegrał audiotele, ale wygrał życie i moje serce.

Chcę być jak pan Janusz. Jest impreza, muszą być dupeczki.

#oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #przemyslenia #przemysleniazdupy i trochę #heheszki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zycie

https://youtu.be/TJbP9PobRfU