[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Czy uważacie, że wasz pierwszy poważny związek (dłuższy, z większym ładunkiem emocjonalnym, inicjacją seksualną) mocno wpływa na wybory przyszłych partnerek/partnerów? Czy np. nie jest tak - że poniekąd szuka się kogoś podobnego? Ale ma się nadzieję, że tym razem lepiej to się skończy? Ciekawi mnie to, czy przypadkiem pierwszy związek ma silny wpływ na nasz tzw."gust".

#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #602c59b9759204000a526b8d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[Precypitat]

uważam, że w ogóle

[Huntley]

@AnonimoweMirkoWyznania: a ja uważam że ma wpływ

[SebaD86]

@Huntley: @Precypitat:
zdania są podzielone ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Precypitat]

@SebaD86: tu jest mirko, tu są eksperci z różnym doświadczeniem rzutującym na ich opinie, a także eksperci bez żadnego doświadczenia, za to z silnymi opiniami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[give_me_coffee]

@AnonimoweMirkoWyznania: Mam nadzieję na kogoś innego niemal w każdym aspekcie :)

[ja_zielonka_ja_niepanimaju]

@AnonimoweMirkoWyznania ja uważam że ma, ale to zależy jaki ten ktoś był. Przy kolejnych wyborach unikasz wad które miała ta osoba, jednocześnie szukając tych samych lub podobnych zalet.

[n.....a]

@AnonimoweMirkoWyznania tak mocno wpływa, szukałam wręcz przeciwieństwa byłego XD żeby znowu nie wpakować się w to co wcześniej.
I to był bardzo dobry pomysł

[historiofil]

@AnonimoweMirkoWyznania mój pierwszy związek miał ogromny wpływ na mój gust. Pierwsza dziewczyna jest też moją żoną. Jak znajdę drugą to ci napiszę czy jest podobna (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[funibuni]

@AnonimoweMirkoWyznania: ja się cieszyłam, że wgl mnie ktoś chciał jakbym miała wyższe poczucie własnej wartości wybrałabym kogoś

[CzasoprzestrzennyDewastator]

@AnonimoweMirkoWyznania: Uważam, że ma wpływ. Przynajmniej w moim przypadku. Obecnie nie wyobrażam sobie być z kimś innym niż była, a w dłuższej perspektywie to będzie musiał być ktoś podobny przynajmniej z charakteru.

[Kanarynka]

@AnonimoweMirkoWyznania: tak. Na mnie wpłynął. Nie czuję już takiej burzy hormonalnej jak w pierwszym zwiazku, przez co jestem spokojniejsza, mogę "na chłodno" przeanalizowac, czy dany facet nadaje się do związku. Z drugiej strony nie biorę już za pewnik żadnego związku.

[AnonimoweMirkoWyznania]

EleganckiOnkolog: Dużo zależy od tego jak wyglądał ten związek. To, że widzisz tutaj podzielone zdania wynika z tego, że każdy z nas wyniósł różne doświadczenia z pierwszych poważnych relacji. Na pewno czegoś nas nauczyły, zgromadziliśmy doświadczenie, ale nie traktowałbym tego jako jedynego źródła praktyki w związkowym obyciu. Na pewno jest to pewien wyznacznik, mniejszy lub większy co zależy od tego jaki to był związek.
Możesz mieć kiepskie wspomnienia i szukać przeciwieństwa

[AnonimoweMirkoWyznania]

Mija: Na mnie wpłynął bardzo, ale w drugą stronę. W wieku 16 lat byłam zakochana w koledze kuzyna i nie traktował mnie dobrze. Trzymanie za rękę, pocałunki, zaproszenie na studniówkę myślałam, że jestem ważna. Dopóki nie zaczął być chwiejny i nagle zachowywał się jakbyśmy byli sobie kompletnie obcy. Czarę goryczy przelało mylenie mojego imienia z inną, okazała się równie "ważna" . Wtedy tak zabolało, że obiecałam sobie, że nie pozwolę nikomu