Wpis z mikrobloga

@Royal_Email: jestem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego, który do tej pory obowiązywał. Do niedawna popierałam aborcję na życzenie do 12 tc platna z prywatnych środków, jednak zmieniłam zdanie. Za dużo jest tu dehumanizacji i za mało szacunku. Nic mi nie daje gwarancji, że zwolennicy hasła "moje ciało - mój wybór" poprzestaną na aborcji farmakologicznej a nie będą żądać przerywania ciąży na zyczenie na takim etapie jak w Wielkiej Brytanii i lub Kanadzie.
  • Odpowiedz
@ciemnienie:

Za dużo jest tu dehumanizacji i za mało szacunku. Nic mi nie daje gwarancji, że zwolennicy hasła "moje ciało - mój wybór" poprzestaną na aborcji farmakologicznej a nie będą żądać przerywania ciąży na zyczenie na takim etapie jak w Wielkiej Brytanii i lub Kanadzie. Nie przyłożę do tego ręki po tekstach które tu czytam - "nie widzę nic złego w usuwaniu 24 tygodniowych płodów", "płód nie żyje", "wczesniak ma
  • Odpowiedz
kompromis aborcyjny funkcjonował całkiem nieźle przez ponad 20 lat. Twoje obawy są bez pokrycia.


@ciemnienie: około 100 tys. aborcji rocznie wskazuje że całkiem do dupy był ten kompromis.

I to twoje obawy są bez pokrycia. Nie chcesz aborcji to jej nie rób. Proste.
  • Odpowiedz
@Royal_Email: wiem, że nie da się zatrzymać wykonywania aborcji farmakologicznej i nawet mi na tym nie zależy, bo to po prostu niemożliwe.

Sprzeciwiam się jednak dehumanizacji plodu, odmawiania mi jakichkolwiek praw, twierdzenia że płody nie żyją. Widziałam na USG płód w moim brzuchu 13 tc i on był zdecydowanie żywy, lekarz oglądał jego wyksztalcone organy, więc żaden to zlepek komórek. Im wyżej tym jeszcze bliżej mu do dziecka. Dlatego apeluje
  • Odpowiedz