Wpis z mikrobloga

Po przeczytaniu ostatnich informacji na temat posypywania chodników fusami z kawy zamiast solą m.in we Lwowie i w Krakowie przyszedł mi do głowy rewolucyjny pomysł.

A może by tak drogi i chodniki w Polsce posypywać nie szkodliwą dla środowiska solą, nie importowaną kawą ale miałem z węgla - naszym największym dobrem narodowym, naszym polskim czarnym złotem.

W ten sposób rozwiążemy naraz co najmniej kilka problemów
- węgiel jest naturalny i użyty do posypania drogi nie niszczy środowiska tak jak sól
- znajdziemy nowy potężny kanał zbytu węgla, tak aby można było kontynuować wydobycie
- więcej węgla na drogach to mniej węgla spalonego w starych kppciuchach więc mniej mniejszy smog
- więcej węgla na drogach to ogólnie mniej węgla spalonego i mniej CO2 wyemitowanego do atmosfery
no i nie można zapomnieć o bardzo istotnym:

- Trzaskowski nie będzie już musiał biegać z łopatą po Warszawie, zamiast tego weźmie do ręki węglarke z miałem