Wpis z mikrobloga

@Czachaaa: #!$%@?ąc od gme, w przypadku inwestowania jest to prawda. Przykład z życia, po tym jak rok temu w marcu wszystko jebnelo, jedni stwierdzili ze stracili i musza wychodzic inni, ze póki nie wypłacili to nie stracili. Później dużo, szczególnie w USA odbiło z nawiązką. Kto wyszedł, ten gapa, kto został, zarobił. Twoja analogia jest taka nieadekwatna ze zal
@Czachaaa: Nikt tego nie wie. Ba ludzie nie widzieli na oczy umow na te shorty i niekoniecznie one musialy byc standardowe, a jak Elon znowu zacznie naganiac, a jesli SEC wjedzie na ostro, te dane o shortach na pewno sa prawdziwe, a są na to papiery? O wielu rzeczach dowiemy sie za wiele miesiecy, albo nigdy. Dzisiaj moze byc 0, a moze umowa ich zmusi do wykupienia wszystkiego co wiszą i
@LewCyzud: cumplu, ja wam wszystkim z calego serca życzę, żeby to tak odbiło że się wszyscy ewakuują i jeżeli tak sie stanie to naprawdę będę pod wrażeniem i przyjdę wam tu pogratulować, ale prawda jest taka, że tym naganianiem #!$%@? w to masę podatnych ludzi, którzy bardzo często wrzucili pieniądze których poprostu nie powinni tam wkładać a część z nich nawet już jest po sprzedaży ze stratą. Ale ludzie myślą, że
@Czachaaa: Ale nie masz szansy ze wzrośnie. Można dyskutować na ile sensowne jest kładzenie kasy teraz w gme, ale inwestycje, szczególnie długoterminowe są statystycznie w #!$%@? bardziej rentowne niż zakopywanie pieniędzy. Na tym polegają strategie inwestycyjne ze przy długim horyzoncie czasowym akceptujesz dużo większe wahania i potencjalne zniżki cen, bo w horyzoncie 5-10-15 lat jest niemal pewne, ze wzrośnie. Popatrz sobie na wykresy wszystkiego -Kruszce, akcje, krypto, nieruchomości. Zawsze się może
@Czachaaa: prawie, ale przykład nieprawidłowy. Pieniądze zakopane nie powiększą swojej wartości co do zasady. Raczej tracą i jest to zjawisko pożądane w gospodarce. Pieniądze w akcjach mogą zwiększyć swoją wartość, więc w gruncie rzeczy nie wiadomo jak zakończy się inwestycja i można mówić, że masz niezrealizowaną stratę, ale na pewno nie o stracie.
@Czachaaa: masz rację i nie masz racji. Taki sam text dostalem, gdy bralem ETH na 4,5k. Ale przetrzymalem...
I wiesz, ze nie stracilem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja wiem, ze dla takich jak ty, to po zakupie musi #!$%@? +50% i isc caly czas w gore, bo nawet 1% w dół to juz strata.

Krypto są fajną piramidą, to prawda, bańką, to raczej nie. I sądzę, że
@Premier_Tux: bo noe tylko Ty tutaj takie rzeczy glosisz¯\(ツ)_/¯ i za nic w swiecie nie biwrzecie pod uwagę tego, że jednak z konta zniknęły pieniądze wpakowane w inwestycję a w tym czasie mogłyby pracować na czyms innym ¯\(ツ)_/¯
No nic, nie dogadamy się i tak bo każdy z nas ma swoje zdanie, więc tak jak mówiłem, trzymam kciuki żebyście zarobili albo chociaż wyszli bez straty.
@Czachaaa miras, z jednej strony rozumiem co masz na myśli, bo trudno będzie akcjom tej spółki wrócić do poziomu 300$ bez redditowej pompy. Fundamentalnie jest to niemal niewykonalne. Cena spadła bo wielu niedoświadczonych przestraszyło się spadków i zrealizowało stratę.

Kiedy mówimy o spółce, która nie jest bańką, wtedy mireczki mają rację - dopóki nie zrealizujesz straty - nie straciłeś. Dalej masz x papiera wartego y, sęk w tym, że liczy się tu
@Czachaaa: masz rację, nie jestem ignorantem. u mnie pracowały na koncie oszczędnościowym i lokacie. jeszcze rok temu przynosiło to jakieś spoko zyski z %, teraz #!$%@? dostaję, a nie mam jakoś najmniej oszczędności bo ok 100 tys. #!$%@?łem 500 usd w te akcje i teraz mam z tego 200. Mam ale nic nie kupię za to bo to na papierze do czasu aż nie sprzedam wymieniając na prawdziwą kasę. Może kiedyś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Czachaaa: #!$%@?ąc od gme, w przypadku inwestowania jest to prawda. Przykład z życia, po tym jak rok temu w marcu wszystko jebnelo, jedni stwierdzili ze stracili i musza wychodzic inni, ze póki nie wypłacili to nie stracili. Później dużo, szczególnie w USA odbiło z nawiązką. Kto wyszedł, ten gapa, kto został, zarobił. Twoja analogia jest taka nieadekwatna ze zal

@Chekatomba:

Powiedz to ludziom co kupowali złoto 10 lat temu na
@Czachaaa: oczywiście że to hasło jest prawdziwe, o ile nie inwestujesz w śmiecie z perspektywą bankructwa. Mój przypadek: action - zakopane na 4 lata, teraz +45%
no ale kasa była mi niepotrzebna i mogłem sobie na to pozwolić, nie żyję z GPW
że tym naganianiem #!$%@? w to masę podatnych ludzi, którzy bardzo często wrzucili pieniądze których poprostu nie powinni tam wkładać a część z nich nawet już jest po sprzedaży ze stratą.


@Czachaaa: Pierwsza zasada giełdy, inwestuj tyle ile jesteś w stanie stracić. Jeżeli ktoś jest na tyle głupi żeby się zadłużać i pakować nieswoje pieniądze w akcje tylko dlatego że tak mu powiedział jeden anon z drugim, no to już trzeba
@rzulta_gemba: Nie wiem czy to do mnie? Ja się tylko odniosłem do porównania opa starej prawdy inwestycyjnej, ze wirtualny zysk/strata jest realizowana w momencie wyjścia z inwestycji do zakopania pieniędzy pod ziemia i czekania aż zgniją. Możliwe ze w konkretnych przypadkach inwestycja może być równie beznadziejna jak zakopanie pieniędzy. Ale op wypowiedział się generalnie, wiec przeciwstawiłem temu zdanie z generalnie po zainwestowaniu w coś jest nadzieja na zwrot o czym mówić
@PrzywodcaFormacjiSow: Nie odnoszę się do konkretnych przypadków bo op wypowiedział się generalnie. Możesz mieć rożna strategie inwestycyjna, ale oczywiście najgorsza jest zawsze ta wykopowa, żeby wejść na górce. Zgadzam się z Tobą w odniesieniu do złota i S&P, ale tak retrospektywnie to każdy jest miszczem inwestycji i AT tez zawsze działa. Natomiast jak ktoś wszedł w złoto 10 lat temu po czym wyszedł ze strat i zainwestował na gpw, to nie
@PrzywodcaFormacjiSow: Siła wigu jest legendarna :) banan rulez.
Z czasem myśle coraz mocniej o tym, żeby założyć sobie jakieś w #!$%@? drogie konto maklerskie, bo to sprzyja trzymaniu się strategii a nie skakaniu jak #!$%@?. Mam kilka papierów na nyse gdzie wskakiwałem i wyskakiwalem kilkakrotnie w zeszłym roku i mam banana bo jestem +50% ale jakbym zostawił to co kupiłem na początku i sprzedał teraz to by było kilkaset.
w przypadku inwestycji czy to w akcje, nieruchomości, krypto czy surowce. Zawsze jest szansa ze po spadkach przyjdą wzrosty. Na co nie możesz liczyć zakopując pieniądze do gnicia.


@Chekatomba: Jak to nie? A w przypadku zakopywania pieniędzy nie ma przypadkiem szansy, że wyrośnie drzewko pieniężne i obrodzi w jeszcze więcej pieniędzy?
@Czachaaa: to dziala zarowna dla zyskow i dla strat. Dopoki nie sprzedales to ani nie zarobiles ani nie straciles. Mozesz miec 1000 procent wzrostu na spolce, ale dopoki nie sprzedasz to nie zarobiles ani grosza, bo jutro moze spasc o 20000 procent.
#!$%@? mnie to hasło, że dopóki nie sprzedałeś to nie straciłeś xD To tak jakbyś zakopał pieniądze 3 metry pod ziemią i kiedy gniją i obgryzają je robaki mówił, że dopóki ich nie wykopiesz to nie straciłeś.


@Czachaaa: Bo nie ogarniasz jak dzialaja finanse i gielda. I chyba tylko na wykopie chwalenie sie swoim niezrozumieniem tematu i "na chlopski rozum-izmem" moze byc tak plusowane...
@Czachaaa: tak jeszcze a propos tematu - umorzono mi akcje IBSA, wczoraj z biura maklerskiego dostałem pit 8c, a tam w polu strata:
0
No i się lekko wkurzyłem, bo mimo że miałem świadomość, że nadzór czycha na ten bank, to gorsze wskaźniki miał Getin czy Plus Bank, więc założyłem że wyjdę jak któryś z tych dwóch zostanie łyknięty.
No to ciul, dzwonię do biura maklerskiego, mówię jak jest, a tam
@Czachaaa: Ja tam zawsze uznawałem starą szkołę ostrożnościowego podejścia i jeżeli gdzieś mam stratę to ją od razu uwzględniam a jeżeli rośnie powyżej ceny zakupu to dopiero po sprzedaży zysk rozpoznaje. Może to dziwne ale wolę jednak zawsze w pesymistycznym wariancie sobie wynik liczyć.
@Czachaaa: zła alegoria. na giełdzie kupujesz towar i póki go trzymasz nie masz co mówić o zysku czy stracie. To jak z mieszkaniem. Masz mieszkanie i co ma do tego wartość nieruchomości w okolicy? Ty masz mieszkanie a nie gotówkę. jaki będzie bilans to się okaże jak uda Ci się sfinalizować transakcję sprzedaży.

Po prostu nie myśl o pieniądzach na giełdzie, a o aktywach
slyszalem to kilkaset razy gdy inwestowalem w bitcoina, a suma summarum zarobiłem troche ponad 50k. Wieksozsc ludzi jest krotkowzroczna i jest to fakt, ktory po prostu trzeba zaakceptowac


@LewCyzud: Ty masz po prostu ograniczony horyzont i tyle, to właśnie oni mają rację.
Rozpatrzmy Twój scenariusz.
Kupiłeś BTC za 10k, spadł do 5k, wtedy Ci mówiono, że straciłeś, potem wzrósł do 30k i zarobiłeś.
Gdybyś BTC nie kupił za 10k, tylko za
@Fan_Morawieckiego: kupiwalem btc jak byl po 3k 5k i 10k(tylko w odwornej kolejnosci), ( ͡° ͜ʖ ͡°) trzynalem naprawde dlugi czas mimo szybkiego wyjscia na plus, ktory ciagle rosnął, a sprzedalem z zyskiem netto troche ponad 50.000 pln, bo mialem lepsza i bezoieczniejsza inwestycje na oku, wiec jeski ja mam ograniczony horyzont to ty musisz byc slepy cycu ( ͡° ͜ʖ ͡°)