Wpis z mikrobloga

@Eustachiusz no to raczej nie ona. Kiedyś chciałem się zalogować z czyjegoś kompa i gmail olało moje hasło żądając potwierdzenia od kogoś z książki adresowej. #!$%@?.

Albo zakładasz weryfikację dwuetapową albo godzisz się z możliwością utraty konta gdy ktoś zgadnie hasło. Ale zawracać dupę i blokować wejście bo ciasteczek nie ma, to gruba przesada. Już 2 gmailowe konta tak straciłem. Bo śmiałem się zalogować na nowej przeglądarce lub kompie. I nie ma