Wpis z mikrobloga

Mieszkał ktoś może na Canary Wharf?

Polecacie? Odradzacie?

Jest tam co robić 'po godzinach' ? Widze, że jest tam jeden bieda-park, ASDA i w sumie tyle.
Jubilee jako night tube, DLR na Bank jezdzacy w ciagu dnia i tyle chyba?

Jest tam bezpiecznie? Dużo jakichś lokalnych knajpek?

#londyn #uk #canarywharf
  • 18
Komunikacja spoko, no I blisko greenwich wiec zieleń. Dobrze się mieszkało, bez patologii, ale faktycznie nie ma co robić. Jest kompleks knajp przy biurowcach jak chcesz wyjść z różową ale poza tym bez szału. Rano, jeśli dojeżdżasz do centrum, jest gruby sajgon na stacji metra (idzie się przyzwyczaić). Mimo wszystko z miejsc które zamieszkiwałem w Londynie to Canary Wharf generalnie wspominam dobrze
@bbeniutek: @FantaZy: dla mnie canary wharf właśnie kojarzy się z taką biurową pustynią, pamietam całkiem fajne miejsce z - chyba sztucznym jeziorkiem. Nie wiem, czy canary jest teraz w ogóle 'żywe', patrząc na to, że mało kto pracuje z biura?
@bbeniutek: @asique: no teraz mozna tam wynająć fajne miejsca w dobrej cenie.
W sumie jubilee line na Bond Street mozna zajechaćw 15 min,
DLR do greenwhich parku w 10 min,
Stratford centrum handlowe tez chyba 3 stopy metrem.

ale ogolnie to wlasnie nic tam nie ma ciekawego do roboty...
no teraz mozna tam wynająć fajne miejsca w dobrej cenie.


@FantaZy: @bbeniutek:

Kuźwa, tam się przecież nie dało nic wynając w normalnej cenie ;D A ile penthous'ów było za 3-5tysiaków miesięcznie? :D :D

Niebieski ma dom niedaleko, nie samo Canary Wharf, ale okolice, i nawet tam masowe budownictwo zaczęło wypierać domki. Były np takie domki, a wokół nagle zaczęły powstawać wielopiętrowe bloki, bez dostępu do infrastruktury (szkół, parków, a nawet
@asique: Wlasnie sam nie wiem. Tak jak w Polsce, przeniesienie do bloku jest, a przynajmniej kiedys bylo synonimem awansu spolecznego, tak w anglii jest zupelnie odwrotnie - utarlo sie, ze lower-middle class powinni juz mieszkac w domu, a tylko to co ponizej to w mieszkaniach. A teraz nagle - po brexicie czyli zmniejszeniu zapotrzebowania na lokum - okazuje sie, ze w samym wschodnim londynie buduje sie setki tysiecy (!) mieszkan. U
@asique: to wszystko na wynajem do korporacji. Ustawilem filter na 'studio' to tam chyba cale apartamentowce puste stoją xD wynajmują to bankierzy którzy pracują zaraz obok... dla nich to nie są jakieś kosmiczne pieniądze.

Tak patrzę to Canary chyba taki najlepszy trade-off ... w zone1 za tą kasę nic w takim fajnym stanie nie dostanę. Patrzalem na okolice hyde parku ale tam po 1400 chodzą schowki na miotły xD
a na
@FantaZy: generalnie czym bardziej na wschod tym "ciekawiej" w london,kiedys mieszkajac na canary to byl status ale london sie tak szybko zmienia ze teraz to po prostu miejsce jak kazde inne a co do rozrywek to tam nigdy nic nie bylo a teraz chyba jest jeszcze gorzej.
U mnie na wsi to samo, council forsuje wyburzenie centrum miasteczka (sklepy, high street, itp) do gruntu i zamiast tego wybudowanie osiedla 30+ pietrowych blokow.


@piwniczak: dokładnie - właściciele tych domków nie mają nic do powiedzenia, koło domu niebieskiego wyrosło nagle 5 bloków z widokiem na okno sąsiadów. No istny kraków.
Tak się rozwiązuje problem z wynajmem domów w Londku :D
@asique: No dobrze, ale co z infrastruktura?
Na takiej A13 (wjazdowka do londynu od wschodu) dziennie przejezdza ok 149000 samochodow (dane z 2011 roku), a ten kto probowal tamtedy wjechac do Londynu w dzien powszedni rano to sie w cyrku nie smieje.
I teraz wzdluz tej A13 powstaje (lista napewno mocno skrocona):
Barking Riverside - 10800 domostw (czyli srednio 12960 samochodow)
Thurrock Redevelopment - 1500 domostw (srednio 1800 samochodow)
Thurrock -
@piwniczak: :O trochę szok. Nie wiem, czy ktoś to w ogóle planuje - mówię o drogach, szkołach, sklepach, jakiś formach rozrywki, transporcie publicznym. Tak jak napisałam: kraków :D
@asique: wydaje mi sie, ze councile pod naciskiem ze jest zbyt malo mieszkan troche boja sie odmawiac developerom w strachu o oskarzenia przed zmarnowanymi szansami, itp. Dodatkowo - to juz wina rzadu centralnego, bojacego sie oskarzen o zbyt malo budowanych mieszkan, mocno ograniczono wymagania odnosnie zgodnosci z prawem budowlanym dla duzych developerow. To wszystko stanowi swietna okazje dla developerow - mozliwosc kupowania gruntow tanio od councili, mozliwosc budowania tanio z ominieciem
@FantaZy: Same canary warf jak najbardziej spoko ale okoliczne dzielnice juz srednio.Mieszkalem na Caning Town i widzialem wiezowce wlasciwie z okna. Ogolnie Tower hamlets to rejony islamskie i to tam wlasnie byly te slynne patrole muzulmanskie tzw szariat patrol

DLR train bardzo wporzadku ,chodz zatloczony w godzinach szczytu.
@FantaZy: Pracowalem tam przez jakies 2-3 lata, ciagle kolejki, wszedzie tlok i pelno banksterow. Jaka bedzie przyszlosc to nie wiem. Dla mnie problematyczny tam jest brak parkingow, brak miejsc postojowych dla motocykli oraz gdzie nie jedziesz to korki w kazda strone.