Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie to wielkie uwielbienie które ludzie czują względne WOŚP i Owsiaka.

W chwili obecnej podchodzi już to pod kult, dobrze wiemy co się dzieje gdy ktoś napisze "nie wspieram WOŚP" praktycznie natychmiast pojawiają się obrażające człowieka komentarze " jak możesz ty skur***" "gdyby nie WOŚP to już dawno szpitale by upadły" "mam nadzieję że kiedyś będziesz potrzebował tego sprzętu" "podpisz oświadczenie że nie będziesz korzystał"

Staje się to trochę przerażające że w tak łatwy sposób jesteśmy w stanie zlinczować taką osobę życząc jej śmierci i wszystkiego co najgorsze. Czy naprawdę wszyscy muszą wspierać WOŚP? Czy jeśli ktoś się nie zgadza z tym co dzieje się z pieniędzmi też musi tam wpłacać by uniknąć licznowania? Wydaje mi się że mniejszy hejt spotkał by kobietę która przyzna się do prostytucji niż gdyby przyznała się że nie wspiera WOŚP.
Najbardziej smucą mnie rozmoy że gdyby nie Owsiak to nie było by sprzętu. Nie kochani gdyby nie ludzie, to żadnej kasy by nie było. To działa tak samo jak podatki w państwie, gdy ktoś powie "państwo kupiło" zaraz znajdzie się tysiąc osób "hurrr państwo nie ma swoich pieniędzy".
Tak samo jest tutaj to nie Owsiak z własnej kieszeni kupuje ten sprzęt. Docenimy wkład ludzi, dzieci które stoją na mrozie w szczytnym celu bo to oni są w tym wszystkim najważniejsi. Docenimy ich pracę która mimo że jest darmowa pomaga najwięcej.

#owsiak #wosp #przemyslenia
  • 1
Zatem skoro tyłu ludzi wspierających Jurka Owsiaka wie ,że jest on filantropem który oddal całego siebie słusznej idei pomagania. Ten wielki człowiek poświęcił swoje życie dla innych, dla chorych dzieci i pokrzywdzonych przez los nie oczekując za to nic. Kompletnie żadnego wynagrodzenia czy choćby dobrego słowa. Czy komuś z was przyszlo do glowy że za ta uśmiechnieta twarzą promieniujaca dobrem może kryć się dramat człowieka którego niby wszyscy doceniają ale który ledwo