Wpis z mikrobloga

Zazdroszczę ludziom, którzy mają dar do nauki języków. Dla mnie nauka słówek już od gimnazjum byla męczarnią, a w liceum mialem zagrożenia z angola, bo kartkówki byly po 400-600 słówek i zbierałem 1 jak kille na botach w cs. Chciałbym umieć tak płynnie mówić w tym języku, ale widać z tym trzeba się urodzić. Angielskiego oprócz oczywistych podstaw używałem i używam tylko w grach, a ta cala gramatyka czasy inne oprócz present simple to tylko w szkole, wiec jak coś zaliczyłem to w szybkim czasie zapominałem.
#angielski #angielskizwykopem
  • 7
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Felixu: to nie dar tylko ciężka praca, kwestia umiejętności nauki nowych rzeczy która również jest poprzedzona pracą. Wymówki, wymóweczki
  • Odpowiedz
@Mzil: nieprawda, niektórzy łatwiej zamietują pewne rzeczy, ale fakt, że jeśli poświęci się wystarczająco dużo czasu to można się nauczyć wszystkiego.
  • Odpowiedz
@Mzil: heh, ja np. nie mam problemy z matmą i mimo że się nigdy nie uczyłem poza szkołą miałem same 4-5, w sumie z większością przedmiotów nie miałem nigdy problemu, ale zauważalnie więcej czasu musiałbym poświęcać na angielski niż na przedmioty ścisłe żeby się czegoś nauczyć.
Miałem w technikum kumpla, który nie miał z niczym problemów, a z angielskiego nie zdał matury, mimo że poświęcał nauce dużo czasu. Po maturach uczył
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Felixu: mnie też trudno się nauczyć języka. Opanowałem w życiu kilka naprawdę ciężkich tematów, ale to jest zdecydowanie najtrudniejsze.
  • Odpowiedz
@Felixu: Zapomniałeś bo nie powtarzałeś. Zawsze mnie śmieszy jak nauczyciele dają uczniom długą listę słówek do wkucia chociaż są świadomi, że miesiąc po kartkówce nikt już z tego nic nie będzie pamiętał. Co za marnotractwo czasu. Ja sobie powtarzam zarówno słówka jak i gramatykę w anki z angielskiego i po kilku miesiącach umiałem więcej niż po wielu latach w szkole. I nie jest to wyłącznie przykład anegdotyczny bo spaced repetition został
  • Odpowiedz