Wpis z mikrobloga

Spotkałam przed chwilą na Wschodniej pana, który prosił o coś do jedzenia, ewentualnie pieniążki na jedzenie, nie wyglądał jak podejrzany typ, był przeciętnie ubrany. Dałam mu swoją kanapkę. Szczerze cieszyły mu się oczy, ale był zawstydzony całą sytuacją.
Nabieramy uprzedzenia do ludzi odruchowo, unikamy zaczepek, a może oni rzeczywiście potrzebują pomocy. Teraz mi tak jakoś lekko na duszy.

PS. Widziałam jak ją zjada, a nie wyrzuca.

#pomagam #warszawa #czujedobrzeczlowiek
  • 28
@Sefton: Nie, pasożyt społeczny nie może


@kaaban: Czyli nie możesz wydać swoich pieniędzy na denaturat bo "pasożyt społeczny nie może"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pasożyt społeczny to ktoś, kto bierze od państwa pieniądze, chociaż mu się nie należą. Tu jest dobrowolność. Nie chcesz to nie dajesz. W czym problem?
@Sefton ale po co mają sprawdzać, skoro im dokładnie mówię gdzie one są?


@sphinxxx: Ok, w tym przypadku już rozumiem o co Ci chodzi.

Ale musi być jakieś ale. Jeden pójdzie, drugi nie. Ten drugi nie pójdzie z wielu powodów.

Osoby proszące o jedzenie niekoniecznie muszą być bezdomne. Niekoniecznie też muszą być mobilne. Obok mnie jest kobieta, która wygląda na 90lat a porusza się takim tempem, że Ezop mógłby uaktualnić swoją
@Sefton nie ma co się wypruwać i tłumaczyć co poniektórym. Każdy pomaga jak uważa. Wolę dać kanapkę głodnemu człowiekowi niż nakarmić gołębia, który wszędzie naokoło narobi i jeszcze na mnie w podzięce. :) Dzięki za wsparcie. :)
@cruella_de_mon: No to weź go sobie do domu i tam karm zamiast wymyślać jakieś konstrukty o rzekomo głodnych ludziach, które to nie występują na naszej szerokości geograficznej od lat. Ewentualnie jedź sobie tam, gdzie sa naprawdę głodni ludzie, np w Afryce