Wpis z mikrobloga

@Naku: Akurat tu muszę pochwalić, że nie bał się przyjść do Bloomberga, ale no wciąż to się kupy nie trzyma w ogóle.

Albo masz odgórny nakaz do wszystkich brokerów od regulatora rynku (taki amerykański KNF, jak ktoś wie jak się nazywa to proszę niech napisze), że wprowadzasz limity, bo śmierdzi albo tak po prostu nie robisz. Co to za krzywa akcja, że broker, który ma być tylko pośrednikiem robi takie coś?