Wpis z mikrobloga

#depresja #psychiatria

Mam pytanie co do antydepresantów. Na przestrzeni lat próbowałem kilku różnych i albo nie działały wcale, albo miały wiele efektów ubocznych które nie ustępowały po miesiącu przyjmowania. To były:
- fluoksetyna - ta nie działała wcale
- wenlafaksyna
- bupropion
- escitalopram

Mam też receptę na kolejny lek - wortioksetynę (Brintellix), ale nie wiem czy warto się w to dalej pakować. Czy jeśli do tej pory wypróbowałem leki z grup SSRI, SNRI oraz NDRI, mogę się spodziewać że inne z tych grup też nie będą działać jak trzeba? Może spróbować czegoś z innej beczki - np. trazodon (Trittico)?

Jeden z psychiatrów powiedział mi, że być może jestem wrażliwy na leki i dlatego tak źle na nie reaguję. Czy ma to sens? W sensie czy coś takiego faktycznie ma podstawy naukowe?
  • 16
  • Odpowiedz
@Jake_921: jak Ci lek nie działał to zwiększałeś dawkę? jakie skutki uboczne uznajesz za nieakceptowalne?
w moim odczuciu ssri działają podobnie, nieco inne skutki uboczne ale skuteczność taka sama.
nie próbowałeś 'dziwnych' z tego co widzę: agomelatyna, tinaneptyna, moklobemid.
trazodon to usypiacz straszny. jak chcesz usypiacza to ja bym spróbował klomipraminę bo widzę nie próbowałeś żadnego tca.
  • Odpowiedz
@LM317K: Próbowałem s-ketaminy, mi nie pomaga za bardzo. Psychodelików też kiedyś próbowałem, ale to rekreacyjnie. Microdosing może i ma sens, zastanowię się nad tym.

@10129: Tak, w przypadku fluoksetyny byłem najpierw na 20mg, potem 40mg, a potem 60mg i nic. Pozostałe "działały", w sensie miały efekty uboczne i znikomy, o ile jakikolwiek, wpływ na moje samopoczucie.

Dopiero zacząłem zgłębiać temat antydepresantów innych niż SSRI/SNRI i nawet te nazwy
  • Odpowiedz
@Koobik: Wg Wikipedii trezodonu używa się też wspomagająco przy SSRI, może w moim przypadku by pomógł bo obecnie pod wpływem escitalopramu mam (między innymi) problemy ze snem.

Moja depresja objawia się głównie izolowaniem się, brakiem odczuwania przyjemności, brakiem motywacji, objadaniem się.
  • Odpowiedz
@Jake_921: Biore Brintellix od pół roku. Mam sile wstać z łóżka, nie mam myśli depresyjno-samobójczych, poprawiona koncentracja, brak pustki. Polecam. Wcześniej brałem escitalopram to sobie można to w #!$%@? wsadzić zanim się weźmie żeby #!$%@? działał i to #!$%@?
  • Odpowiedz
@Nikic21: Przez cały czas miałem zaburzenia snu, brak apetytu, mdłości, zmniejszone libido, szum uszny. Kilkukrotnie wystąpiła derealizacja i depersonalizacja. Na początku leczenia były też efekty paradoksalne - głównie zwiększenie lęku, ale to ustąpiło.

Przyjmowałem 5mg przez 10 dni, potem podniosłem na kilka dni dawkę do 10mg ale efekty uboczne się nasiliły, więc przez resztę 30-dniowego okresu leczenia przyjmowałem dalej 5mg. Było lepiej, ale jednak nie na tle żeby kontynuować leczenie. Widocznie tak reaguję na antydepresanty. Pytałem o to psychiatrę i powiedział że faktycznie takie rzeczy się zdarzają, że organizm może być wyczulony na punkcie substancji regaujących z receptorami serotoninowymi. W związku z tym dostałem teraz receptę na antydepresant atypowy który nie wchodzi w interakcję z tymi receptorami - tianeptynę.

Obecnie, po odstawieniu escitalopramu, czuję się całkiem dobrze. Efekty uboczne ustąpiły w ciągu 1 dnia, a efekty odstawienne (niepokój) po 5 dniach. Więc mimo tych wszystkich efektów ubocznych i zaledwie 30 dni leczenia, udało mi się wyleczyć zaburzenia lękowe oraz wyjść z epizodu
  • Odpowiedz
@Jake_921: spoko xD pytam bo moja matka na tym leci od 3miesiecy, aktualnie ma 20mg i czasami skarży się na ból głowy oraz zaburzenia snu (to niby miało jej pomóc na niespokojny sen) a lekarz jej powiedział, że to nie przez to
  • Odpowiedz
@Nikic21: Zaburzenia snu i bóle głowy jak najbardziej się pojawiają jako efekty uboczne przy SSRI, i to dość często, ale u większości osób powinny przeminąć maksymalnie po miesiącu przyjmowania leku.

Trochę jednak dziwi mnie przepisanie escitalopramu na sen. O ile nie ma u twojej mamy np. jakiegoś lęku który powoduje tą bezsenność, czy coś w tym stylu, to chyba trochę overkill. To psychiatra przepisał?
  • Odpowiedz
@Jake_921: tzn. leczy się na jakąś lekką depresje i przez to miała problem ze snem i dostała to jako główny lek i jakiś tam poboczny który ma brać przed snem. Tak psychiatra
  • Odpowiedz
@Nikic21: Aha, no to ma już sens. Ale i tak uważam że lekarz nie powinien ignorować sygnałów pacjenta o efektach ubocznych. Powinien w takim wypadku zaproponować inny lek. Według mnie warto rozważyć zmianę lekarza. Jeśli chcesz to mogę kogoś polecić (konsultacje online).
  • Odpowiedz
@Jake_921: Za 2 tyg będzie dzwonić to jej powie, jak się nie zmieni to raczej zmienia lekarza. Wydaje mi się, że w ciągu tych 3msc leczenie powinno być już na końcówce? A z tego co wiem to tylko lekka poprawa, czy to raczej wszystko indywidualne i nawet dopiero po paru miesiącach można zauważyć znaczącą poprawę?
  • Odpowiedz
@Nikic21: Większość pacjentów powinna odczuć poprawę po 2 tygodniach leczenia. Wystąpienie efektów ubocznych jest jednak niezależne od tego, i one tak jak wyżej napisałem powinny trwać do miesiąca. Jeśli nie ustąpią, wtedy zmienia się lek.

Długość leczenia jest różna. Nie ma jednej konkretnej ścieżki leczenia której trzymają się psychiatrzy, ponieważ na antydepresanty każdy reaguje inaczej. Mi na przykład pomógł już jeden miesiąc z escitalopramem, ale niektórzy na antydepresantach siedzą latami.
  • Odpowiedz