Wpis z mikrobloga

@spider-man: jak byłam w liceum to myślałam ze mało gram... teraz po studiach wchodzę pograć w coś na steam a daty ostatniej rozgrywki w ulubione gry czasem sięgają nawet 2019 roku ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@dirtydenier: nie, ale masz też podłogę do umycia, zakupy do zrobienia, obiad do ugotowania. Do tego raczej nie jebiesz cały czas w gierki tylko pójdziesz z żoną/dziewczyną/znajomymi na spacer, na kawę. Do tego jak już masz wolny czas to oprócz gierek czeka książka i film i tak to się żyje. Na studiach czy jak pracowałem ale mieszkałem jeszcze z rodzicami to mi się wydawało, że znajomi są niedynamiczni i leniwi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mwmichal: dołóż jeszcze dziecko do tego jak jest to już w ogóle. Chyba na emeryturze się uda spokojnie pograć jak głowa i artretyzm pozwoli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@spider-man: a kogo wy sie pytacie o pozwolenie? Poza tym, jak ktos ma wiecej niz 14lat i gra nalogowo to nie jest normalny. Mozna sobie pograc godzinke na dwa czy trzy dni ale zeby spedzac jak niektorzy po 5h przed komputerem to XD.
  • Odpowiedz
@dirtydenier: kolega @mwmichal to idealnie wyjaśnił. Samo pracowanie przy mieszkaniu nadal ze starymi praktycznie niczego nie zmienia, a jak już to masz więcej czasu na granie niż na studiach.

Zupełnie inaczej jest jak już się zamieszka w swoim mieszkaniu z różowym. Ja w pierwszym roku po takiej zmianie przegrałem może 30h w ciągu roku. Gdzie wcześniej (jak mieszkałem z rodzicami) to grałem po 3-6h dziennie.

Aktualnie po 3 latach
  • Odpowiedz