@KarolaG17 czy ja dobrze czytam, ze chcesz adoptowac kota ze schroniska po to, aby odkupic winy u zgrai randomow z neta? Adopcja czy to zwierzecia czy czlowieka powinna byc wielokrotnie przemyslana decyzja wynikajaca z potrzeby duchowej, a nie pr-owym zagraniem pod publiczke, bo akurat pali Ci sie pod dupą na portalu z żółtymi papieżami. Niby szkoda Ci bylo 100 zl, a teraz nagle decydujesz sie na duzo wiekszy wydatek, biorac pod uwage koszty wyprawki i utrzymania kota (wiem cos o tym, mam 2 sztuki).
Wiec prosze Cie, nie bierz tego zwierzaka, bo prawdopodobnie i tak nie bedziesz potrafila/chciala sie nim odpowiednio zając. Jezeli do tej pory nie wpadlas na pomysl, aby adoptowac zwierze bezinteresownie, to motyw poprawy wizerunku jest najgorszym z mozliwych powodow dla takiej decyzji. To naprawde nic osobistego z mojej strony, ale widzac jak tryhardowo probujesz budowac atencje wokol wlasnej osoby/kanalu tutaj, zalezy mi juz tylko na dobru tego zwierzaczka. No offence. #f1 #f1spam #koty #afera
@smutny_kojot: nie chodzi o odkupienie winy bo zawsze marzył mi sie kocik. Ale co do odpowiedzialności masz racje. Przemyśle to na spokojnie do weekendu aby nie działać pochopnie. Jeśli wezmę kotka to będzie to przemyślana decyzja.
@KarolaG17: Jako świeżo upieczony właściciel dwóch kotów muszę się zgodzić z moim przedmówcą. Kociaki to kochane stworzenia, ale wymagają mnóstwa uwagi, zaangażowania i elastyczności w podchodzeniu do pewnych spraw w domu. Ja swojej decyzji nie żałuję, bo kocham te zwierzaki, ale jednocześnie wiem, że drugi raz bym się nie zdecydował wziąć kota niewychodzącego. A tym bardziej dwóch. ( ͡°͜ʖ͡°)
@smutny_kojot: W schroniskach nie podpisuje się umowy tak jak w fundacjach? Wydaje mi się, że tak. @KarolaG17 Jak nie masz jeszcze upatrzonego konkretnego kota to warto to najpierw zrobić, odwiedzić go parę razy w schronisku i zobaczyć jak się dogadujecie. I pamiętaj, że małe kociaki są słodkie, ale dużo bardziej wymagające niż już dorosłe koty.
@KarolaG17: przemyśl też to, czy na pewno stać cię na zwierzaka. Wyprawka i codzienne wydatki na żwirek czy karmę to jedno, ale weterynarze i diagnostyka są bardzo drodzy, szczególnie jak kotu dolega coś nieoczywistego. Na diagnostykę i leczenie naszego kota wydaliśmy prawdopodobnie ponad 1,5 tysiąca złotych w ciągu 2-3 msc. Dopóki nie miałam kota to myślałam, że takie kwoty zostawia się u weta tylko w razie poważnych chorób i operacji (
Wiec prosze Cie, nie bierz tego zwierzaka, bo prawdopodobnie i tak nie bedziesz potrafila/chciala sie nim odpowiednio zając. Jezeli do tej pory nie wpadlas na pomysl, aby adoptowac zwierze bezinteresownie, to motyw poprawy wizerunku jest najgorszym z mozliwych powodow dla takiej decyzji. To naprawde nic osobistego z mojej strony, ale widzac jak tryhardowo probujesz budowac atencje wokol wlasnej osoby/kanalu tutaj, zalezy mi juz tylko na dobru tego zwierzaczka. No offence.
#f1 #f1spam #koty #afera
źródło: comment_1611602443CgbGlV6PA0YqDCHLnSr5ra.jpg
Pobierz@podobno_mialem_multikonta: xD zawołaj kiedy ruszysz autosanem h10
@KarolaG17 Jak nie masz jeszcze upatrzonego konkretnego kota to warto to najpierw zrobić, odwiedzić go parę razy w schronisku i zobaczyć jak się dogadujecie. I pamiętaj, że małe kociaki są słodkie, ale dużo bardziej wymagające niż już dorosłe koty.