Wpis z mikrobloga

@ImeNs:

- za głośne (do przeżycia, ale wciąż).
- większe spalanie (mały minus, ale wciąż)
- odczuwalny spadek mocy przez opory toczenia przy wyżyszch prędkościach
- jak jest ciepło (w lecie asfalt ma te 40-50 lub więcej stopni lekko) to bieżnik leci w oczach. Kiedyś byłem XJotem na MTkach (cooper discoverer stt, pierwsza wersja) na Chorwacji, nawinałęm z 3000-3500 tys km i bieżnika ubyło z 2-3mm.

Trochę przerost formy nad treścią.
@BratProgramisty: dzięki za tak szczegółowa odpowiedź. Jak już odbiorę auto od mechsnikow to mam też zamiar kupić od razu 5 opon tej samej firmy. Jakiegos topienia się nie planuje. Jadę raczej sam, więc będę zdany tylko na siebie. Tak że nie ma co szaleć. Myślę że już małe błoto i szutrowe/polne drogi dadzą mi wiele frajdy. nie mam ciągotek do topienia się po klamki.

@Podstarzaly_Mandalorianin: bądźmy szczerzy, więcej będzie czarnego.
@bigger: na innych forach polecali mi jeszcze budżetówki gripmax i mirage. I się też nad nimi zastanawiam. Bo pewnie ten samochód będę zmieniał za rok na jakiś bardziej "terenowy". Tym modelem bardziej chciałem poznać ten świat, po zejściu z moto.
Podsumowując, nie wiem czy chce wydać grubo ponad 2k za opony których nawet nie wykorzystam. Ale nad tym muszę jeszcze się mocno zastanowić.
@ImeNs: Ja jestem fanem MT jednak na dalekie wyjazdy. Bo nigdy nie wiesz co Cię zaskoczy. Wyższe spalanie, czy trochę większy hałas nie jest dla mnie jakimś dużym dyskomfortem. Natomiast świadomość, że co by Cię nie zaskoczyło jesteś lepiej przygotowany niż na AT. Daleko nie szukać. Ten rok był pod znakiem podróży po Polsce z wiadomego powodu. Latem, w sierpniu na granicy Dolnego Śląska i Opolszczyzny, jadąc po czarnym dorwało nas