Wpis z mikrobloga

@pokpok: jak mi go szkoda strasznie, i bliskich też :( fatalny los, trudna decyzja, widać ból na twarzy tego gościa, odłączyli cię od wody i jedzenia na pewną śmierć... pewnie sam wolałby umrzeć i nie być ciężarem, najbardziej szkoda chyba rodziny i bliskich, która będzie musiała z tym dalej żyć i oglądać jak umiera w męczarni :( opieka paliatywna i głodzenie na śmierć...super. Jednak jestem za eutanazją w uzasadnionych przypadkach
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 148
@Zamanosuke: co jest naturalnego w podtrzymywaniu życia przez maszyny ? No jeśli ciało żyje a mózg nie to jest to dalej życie?
  • Odpowiedz
@fizzly: Błąd, miałem dziadka w takim stanie. Coś strasznego. Ale obiecaliśmy sobie że będziemy robić wszystko by dziadek odszedł w swoim terminie.

I odszedł. Jak człowiek. W swoim terminie.
  • Odpowiedz
@zeek: To już każdego sumienie. Powiedziałem tylko że nie chcę by ktoś decydował za mnie w momencie mojej słabości. Nie jestem ubezwłasnowolniony (przynajmniej na papierze).
  • Odpowiedz
@Zamanosuke: Cóż, chrześcijańskie miłosierdzie - zamiast dać człowiekowi, by się nie męczył, to sprawiacie, że człowiek przez ostatnie dni życia cierpi i nie może odejść w sposób humanitarny.

Poza tym, jak się uprzemy, to możemy pracę serca utrzymywać przez bardzo długi okres po śmierci mózgu. Gdybyśmy się kierowali starą definicją śmierci (zaprzestanie bicia serca), to czy powinniśmy dalej utrzymywać przy "życiu" te zwłoki?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 69
@Zamanosuke: wyobraź sobie, że taki człowiek JEST ubezwłasnowolniony. Nawet jeżeli będą gonpodtrzymywać to trzymasz sobie zwyczajnie ciało. Taki człowiek nie odzyska już niczego. Nie będzie mógl ruszać kończynami, nie będzie mógł mówić. Będzie zwyczajnie leżał. Jak już widzisz jego "życie" opiera sie na maszynach. Bez nich niestety nie jest w stanie przetrwać. Bardzo mi przykro z tego powodu, że jest jak jest i nie życzę nikomu czegoś takiego jednak katolickie
  • Odpowiedz
I odszedł. Jak człowiek. W swoim terminie


@Zamanosuke: w swoim terminie? Podtrzymywany sztucznie jak cyborg przez maszyny? O czym ty piszesz? W naturalnych warunkach jego termin byłby znacznie wcześniej.

Szpital nie jest od przetrzymywania mięsa którym kiedyś ruszałeś tylko ciebie. Przy takiej anoksji gdzie już nie masz mózgu niestety, ale nie pozostaje nic co kwalifikuje się do bycia "tobą". Ciebie już próbowali uratować i się nie dało, ty już odszedłeś
  • Odpowiedz
@Wap30: Ok, do Ciebie i do wszystkich którzy mi odpisali.

Przeczytałem raz jeszcze artykuł i raz jeszcze przeanalizowałem.

Ten człowiek doznał uszkodzenia mózgu spowodowanego zatrzymaniem akcji serca. 45 min to szmat czasu. Podobno sam oddycha- To prawda? Bo parę artykułów o tym wspomina.

Nie jestem lekarzem. Ale myślę że można by powołać odrębny zespół. I dokładnie zbadać.
  • Odpowiedz