Dziwnie się czuję ze sobą. Znajomi dziwnie na mnie patrzą, gdy słyszą że nie szukam żadnej dziewczyny, bo nie potrzebuje takiej osoby w moim życiu, bo raz, że nie czuję żadnych uczuć, a dwa nie chce znowu się męczyć sam ze sobą, wolę po prostu skupić się na studiach i mieć frajdę z grania w gry i spędzić czas z zaufanymi ziomkami niż łazić albo oglądać jakieś filmy z różową. To ze mną jest coś nie tak, czy po prostu znajomi nie mają nic ciekawszego do robienia?
@Zaczytanaa: no właśnie taki jeden znajomy co chwile pisze, żebym z nim wyszedł i mi pomoże znaleźć koleżankę, a jak mówię, że nie mam ochoty na te wszystkie cyrki związane z podejściem i poznawaniem dziewczyny, która pewnie ma pstro w głowie i jest dziecinna, to znajomy mówi, że z takim podejściem nie porucham nigdy
@harnasiek to masz mega c-------h znajomych w takim razie, moi wiedzą że moje życie to muzyka, gierki i gitara i też mam w dupie związki a oni to widzą na każdym korku ( ͡°͜ʖ͡°)
@harnasiek: Krótko, ale stanowczo wytłumacz, że nie masz ochoty na poznawanie lasek i utnij temat. Po kilku odmowach powinni zrozumieć. Wiadomo dla nich będziesz dziwakiem, bo brak drugiej połówki uważane jest nadal za ułomność, ale z tym na razie się nie da nic zrobić ¯_(ツ)_/¯
Dziwnie się czuję ze sobą. Znajomi dziwnie na mnie patrzą, gdy słyszą że nie szukam żadnej dziewczyny, bo nie potrzebuje takiej osoby w moim życiu, bo raz, że nie czuję żadnych uczuć, a dwa nie chce znowu się męczyć sam ze sobą, wolę po prostu skupić się na studiach i mieć frajdę z grania w gry i spędzić czas z zaufanymi ziomkami niż łazić albo oglądać jakieś filmy z różową.
To ze mną jest coś nie tak, czy po prostu znajomi nie mają nic ciekawszego do robienia?