Aktywne Wpisy
dziobnij2 +96
Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i
karpiniusz +25
Nie żebym był za bonusami za takie wpuszczenie bo to trochę zaprzecza idei tego ale na końcu wyszłoby to na plus w bilansie uczciwości grupy jeżeli profesor już w grupie zadziałałby skutecznie tym kontem.
Zresztą życie samo weryfikuje, możesz dostać papier ukończenia studiów i wraz wyjdzie, że nic nie umiesz.
Nie wiem jak wywnioskowałeś z "Nie żebym był za bonusami za takie wpuszczenie bo to trochę zaprzecza idei tego" że jestem za "celem uświęcającym środki".
Ale też nie uważam żeby tworzenie fałszywych kont było jakieś wysoce niemoralne dopóki się pod nikogo nie podszywają, czego nie robią.
Czy oszukują? Tak.
Ale nikt nie ponosi
Jasne że chciałbym żeby inni również byli uczciwi, ale kto by nie chciał?
Ja sam już od czasów podstawówki nie działam w tym temacie, ale popieram ludzi którzy poświęcają na to swój czas.
Dla mnie ogólnie cały system oświaty to jest abstrakcja. Szczególnie teraz, zakładając hipotetycznie że jesteś w grupie 100 osób (grupa FB) i ktoś rzeczywiście udostępnia materiały (odpowiedzi) jak ocenić i udowodnić że wszyscy są nieuczciwi?
To państwo to żart na każdej płaszczyźnie, matura z jednym z najniższych progów w Europie, szkolnictwo słabo dofinansowane, pensje nauczycieli i profesorów śmieszne. Wszystko według idiotycznego szablonu i „programu”,
W tym kraju też są po prostu tacy ludzie że gdzie się nie spojrzy to tam już ktoś próbuje robić jakieś układy jak za niemieckiej okupacji.
@AstroBoy: Bierzesz wszystkich wykładowców do jednego wora. Jasne że teraz masa wykładowców w stylu "oby jak najbardziej uprzykrzyć życie studentowi" prowadzących jakieś gównoprzedmioty poszła za trendem.
Ale nie możemy stwierdzić czy żaden "w porządku" wykładowca też tego nie robił.
Jeszcze musimy uzgodnić jedną rzecz, twoja definicja na "w porządku" to nie jest "pozwala ściągać i ma gdzieś studentów
I byli też tacy, co potrafili
Czasem robię tak bo po prostu wykład jest z przedmiotu zawodowego gdzie umiem już wszystko, głównie męczy mnie matematyka i elektrotechnika.(i
A dodatkowy przyspieszony kurs z matematyki zawsze się przyda.
Elektrotechnikę nawet lubię, po prostu jestem debilem i powoli idzie mi nauka czegokolwiek.
Niech sobie inni oszukują, dla takich jest praca w McDonalds po studiach("rynek zweryfikuje"), a i wysoka szansa że na samych studiach później szybciej odpadną.
Tak jak pisałem wcześniej, ja się w cudzą uczciwość od lat nie
@TomaszA2: No szkaluje, bo uważam że
Oprócz tego, piszesz że "studentowi nie opłaca się być przygotowanym", a wiesz może jakie wypłaty mają wykładowcy? Dla niektórych z nich wysiłek z przygotowania ciekawych zajęć na których jednocześnie nie da się oszukiwać to wysiłek ponad wypłatę.
Nie zmienia to faktu że wciąż większość robi absolutne minimum pomimo wypłaty, ale też nie oczekujmy cudów.
Komentarz usunięty przez moderatora