Wpis z mikrobloga

Miraski, czytalem tu kilka razy podobną historię i teraz sam potrzebuje porady. W zeszly czwartek sprzedałem swoje auto. W prawym przednim kole coś huczało, napisalem w ogloszeniu że chcialbym to jeszcze zrobić przed sprzedażą żeby nowy nabywca nie miał do mnie pretensji bo nie wiadomo co tam sie dzieje, ale przyjechał klient i uparł sie, że on chce teraz je kupic a na tą naprawę spuscilem mu w sumie 1500zl. Po kilku dniach telefon, ze mechanik mu powiedział, ze to od automatycznej skrzyni i on chce auto oddać. W umowie jest zapis:

"Sprzedający oświadcza, ze pojazd nie ma wad technicznych, ktore sa mu znane i o ktorych nie powiadomił kupującego, a kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu".

Co teraz robic? Szczerze to nie mam zamiaru oddawać mu kasy bo nic nie zatajałem i powiedzialem szczerze co i jak jest z autem (nie diagnozowałem tego koła u mechanika) i przy okazji zaznaczałem ze to 16 letnie auto z przebiegiem ponad 300tys km.

Miraski co teraz zrobić z tym niefartem??

#motoryzacja #samochody #pytaniedoeksperta
  • 12
@Meciek: zastanawiam się jaka usterka może łączyć huczenie w prawym przednim kole ze skrzynią biegów, i właściwie nie mam pomysłu.

Powiedział Ci wogole co z tą skrzynią rzekomo jest nie tak? Proponował Ci zwrot auta bądź części kasy? Bo to kluczowe. Jeżeli dał Ci taki wybór, to chce sobie obniżyć cenę po fakcie, ostatnio to modne zjawisko.
@Meciek: sam zapis z umowy jest #!$%@? wart ale jeśli zawarłeś w ogłoszeniu to że jest jakaś usterka w aucie to to jest już znacznie lepszym argumentem w razie ewentualnej sądowej hucpy