Wpis z mikrobloga

Mając w pamięci wydarzenia, kiedy Williams kazał wycofać się Robertowi z powodu ,,oszczędzania części'' to warto przypomnieć, że w NASCAR zostało to doprowadzone do ekstremum i zespoły wypuszczały całe ,,puste numery'', których celem było wystartowanie i po kilku kółkach zjechanie do alei serwisowej. Ewentualnie w wypadku kiedy zdarzył się jakiś duży dzwon na początku przejechanie jeszcze kilku by zgarnąć wyższą pozycje na koniec. Brało się to stąd, że w przeciwieństwie do F1 wszystkie pozycje w NASCAR są punktowane. Ponadto nawet za ostatnie miejsca można zgarnąć całkiem sporo pieniędzy z nagród. Np. w 2009 roku Joe Nemechek tak zrobił podczas jednego z wyścigów zgarniając 64 725 USD za 41 miejsce (kierowcy będący kilka pozycji wyżej zgarniali tylko minimalnie większe stawki).

Kupujesz minimum opon na wyścig, minimum członków ekipy serwisowej (byle by dopuścili do wyścigu). Parkujesz po dwóch okrążeniach i fajrant, a jeszcze wyszedłeś na plus. Biedniejsze ekipy tak robiły by móc zarobić na prawidłowy rozwój ważniejszego samochodu. I choć to zjawisko jest (a raczej było ,bo już nie jest tak opłacalne) charakterystyczne głównie dla serii Xfinity (drugiej), to zdarza się okazjonalnie i w Cup Series. Zjawisko to ma nawet swoją nazwę: Start and Park. Na zdjęciu Johnny Chapman, który w ten właśnie sposób przejechał cały 2008 i 2009 sezon
#f1 #motorsport #ciekawostki #nascar #kubica trochę #patowilliams
jedlin12 - Mając w pamięci wydarzenia, kiedy Williams kazał wycofać się Robertowi z p...

źródło: comment_1610905907zr75wzkUD0Sud5ul5Ft6vw.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@jaxonxst: Czasami takie rzeczy robili poważani kierowcy, którzy wiedzieli, że na tym torze im nie pyknie, ale on przejechał w ten sposób dwa sezony. A i tak inwestycja się zwracała ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nawet pomimo faktu, że niezbyt kierowcy byli chętni to sponsorować
  • Odpowiedz