Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#sympatia #badoo #tinder #niezle
Gdy randkowanie "online" w Polsce dopiero zaczynało raczkować postanowiłem dla zabawy założyć konto na sympatii. Gdy strona się spopularyzowała pisałem z coraz większą liczbą dziewczyn, mimo że już wtedy byłem po trzydziestce. Zmieniłem swój tryb życia, zamiast wyjścia z kumplami w piątek na piwo szedłem do knajpy z kolejną, nową kobietą. No i taki miałem tryb życia. Trochę zburzyło to we mnie sens związku, ale było mi dobrze, więc całkowicie o tym zapomniałem. Zawsze na początku spotkania lub w trakcie rozmowy na portalu umawialiśmy się, że to tylko jedna noc, nic więcej. Praktycznie wszystkie poznane dziewczyny się na to zgadzały, nie miały z tym żadnego problemu, że po tej jednej nocy pewnie zjemy śniadanie, odwiozę ją do domu i więcej się nie zobaczymy.
Trochę spoważniałem, robiłem to coraz rzadziej ale zdarzało mi się nadal ustawiać się na takie spotkania. Pewnego dnia robiłem zakupy w biedronce na drugim końcu Wrocławia, bo odwiedzałem znajomego. Kasjerką była jedna z dziewczyn, którą poznałem na sympatii. Ledwo co ją poznałem, miała wory pod oczami, była strasznie blada i chyba zmęczona życiem. Nie pamiętałem jej imienia, nie wiedziałem też na pewno czy to ona, więc powiedziałem po cichu "dzień dobry, czy to ty?". Gdy tylko się uśmiechnęła przypomniało mi się, że to Daria. No i od słowa do słowa zapytała mnie czy wyszlibyśmy na kawę. Nie wiem czemu się zgodziłem, ale spotkaliśmy się pomimo naszych dawnych postanowień, że to tylko jeden jedyny raz.
Po kolacji Darię zabrałem na wieczorny pokaz fontann #halastulecia i coś we mnie pękło. Poczułem coś, czego nie czułem nigdy i się rozpłakałem. Tej nocy nie było typowego schematu film, wino i seks. Rozmawialiśmy całą noc, Daria powiedziała, nie ma już ochoty ciągnąć tego trybu życia, ma chorą matkę i ciężko pracuje, chciałaby stabilizacji. Postanowiliśmy spróbować.
Od tamtego czasu minęło 8 lat, od 5 lat jesteśmy szczęśliwym małżeństwem. Nie zawsze złoto się musi świecić. Chciałem tą historią uświadomić, że tak naprawdę seks bez zobowiązań, tinder i podobne to tylko sposób na ucieczkę od bardzo trudnej rzeczywistości jaką ktoś doświadcza. Ze mną i Darią było tak samo. Z mojej strony była to niska samoocena, u Darii chora matka. Jeśli dotrzecie, porozmawiacie z kimś to pod tą zewnętrzną powłoką może kryć się bardzo delikatna, dobra i ciepła osoba. Nie mówię, że zawsze, ale myślę że bardzo często.
Powodzenia w bojach Mirki!

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6000abe75c7ed8000a8466e3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: Znajomy opowiadał, że swoją dziewczynę poznał na badoo i wprost powiedział, że to miała być tylko dziura do ruchania. Za piękna ona nie jest plus lekkie ulanie. Jedyna praca jaką miała to opieka nad dziećmi.

Dziś siedzi w domu i opiekuje się ich wspólną dwójką, bo "w sumie jak już jest to niech zostanie" rzekł xD

Wygląda na to, że musiała być zajebista w kręceniu śmigłem.