Wpis z mikrobloga

@alcest: jako jedna z wielu innych rzeczy, z którymi zmagam się na co dzień? Owszem. Bo chciałabym widzieć wyniki swoich starań, a nie takie raz w górę, raz w dół, niezależnie od tego co robię. Jak można mieć poczucie kontroli i sprawczości w takich warunkach?
@misiafaraona: owszem, nie da się go kontrolować w całości. Przez ostanie dwa lata jednak tak wiele rzeczy, które działy się ze mną nie było efektem moich decyzji tylko czynników zewnętrznych i czyjegoś "widzimisię", że w końcu muszę mieć jakieś choć szczątkowe poczucie sprawczości.
@dracuch: nie wziąłeś ze sobą może drugi raz na tą wagę jakiegoś obciążnika? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Prawda, wagi mogą mieć różne nieścisłości. Dlatego też np. ważenie się codziennie ma sens, ale tylko wtedy, gdy wyciągnie się średnią z całego miesiąca.
@Nailer: alternatywnie podejscie ktore ja stosuje - wazenie codziennie, ale uznawanie najnizszego wyniku za swoja prawdziwa aktualna wage. dopoki nie ma poslizgu w diecie, to jest niemozliwe, zebym faktycznie utyl, co najwyzej jestem bardziej pelny gowna i wody ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@KatpissNeverclean:
-zadbaj o jednakowość pomiarów(po obudzeniu/na czczo/po kupie/przed spaniem)
-zwiększ liczbę pomiarów w ciągu dnia do np dwóch, rano i wieczorem
-i najważniejsze wyciągaj średnią tygodniową z wyników
Te kroki pozwolą uniknąć błędów związanych z ilością jedzenia/płynów w ciele. Jak jeden z pomiarów wykonywałaś rano po kupie, drugi wieczorem po całym dniu jedzenia, trzeci znowu rano po kupie to będziesz miała takie wahania ciagle.
Niestety wymaga to dyscypliny i czasu.