Wpis z mikrobloga

Ale szanuję Świat według Bundych. Oglądałem za gimbusa. To był świat bez chorej politycznej poprawności. Teraz Peggi byłaby czarna, Bud jeździłby na wózku, Al miałby romans z Jeffersonem przez kilka odcinków. Nie byłoby szans z wyśmiewania się z małych cycków Marci. A sztampowy tekst Ala: Przyszła gruba baba do sklepu doprowadziłby do inby feministek. Tęsknię za tymi czasami.
Pobierz
źródło: comment_161045362565SGdidNjO7jOh260pHOu3.jpg
  • 2