Wpis z mikrobloga

Jeżdżę od czasu do czasu do Polski z Niemiec i zastanawiam się czy nie puścić oferty przejazdu na blablacar. Rzecz w tym, że obawiam się, że na pokładzie będę miał osobę, której normalnie by się mieć nie chciało - np. osoby poszukiwane przez policje, śmierdzące, zaniedbane, niszczące samochód. Zapewne mógłbym napisać twardy regulamin, w którym bym takie osoby dyskwalifikował + wymagał zdjęcia profilowego. Jeśli się nie mylę, to mogę każdą osobę osobno zaakceptować albo odrzucić, prawda?

Czy ktoś z Was rozwozi regularnie ludzi BlaBlaCarem i może trochę opowiedzieć o swoich doświadczeniach i powiedzieć coś do moich obaw lub dać mi jakieś tipy? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy lepiej z takimi obawami nie pakować się w BlaBlaCara?

#blablacar
  • 5
Faceci są bardziej konkretni i mniej upierdliwi


@PaprykarzXL: Z moich doświadczeń jest zupełnie na odwrót. Najgorsi zawsze byli faceci w wieku 37-40 i więcej. Niedowartościowani frustraci co tylko szukali okazji, aby się pochwalić co to oni nie wiedzą, potrafią, mają, zrobili, itp. Najgorszy był chyba niespełniony lekarz antyszczepionkowiec i były przedsiębiorca zapieprzający fizycznie w Anglii. Generalnie z dziewczynami zawsze było najfajniej i generalnie czym młodsi tym fajniejsi ludzie. Za to jako
@Jemo: Na kilkadziesiąt osób, które wiozłem, miałem 2 czy 3 odwołane przejazdy, w tym tylko chyba raz nieusprawiedliwione. Dziwnych typów może że dwie osoby, ale sam jestem dziwny, więc mam inne standardy.

Konkret, cena wyższa niż u innych i to ci odświewa najgorszy element. Możesz też dać ręczne akceptowanie.