Wpis z mikrobloga

#pseudonauka
#szur

Nawet jeżeli inicjatywa sztucznego nieba, czyli budowy sfery Dysona i wdrożenie technologii transferu świadomości poprzez splątanie kwantowe (czy inne podróże w czasie), zostanie kiedykolwiek ustanowiona jako dalekosiężny cel ludzkości,
to wdrożenie tego projektu w rzeczywistości nie będzie możliwe bez zaakceptowania zasad moralnych, które zostały nam powierzone w prawie, ani też prawo naturalne nie zostanie zrozumiane bez kompasu moralnego przekazanego przez Jezusa - bo nawet kiedy taka infrastruktura będzie istnieć we wszechświecie, to ciężko będzie tę inicjatywę nazwać "niebem".

Wierzę w pisma natchnione, które jak najbardziej mogą być interpretacją wszelkiego słowa wypowiedzianego kiedykolwiek przez ludzi.

Cuda można tłumaczyć logicznie, a nauka jest czymś, co potrafią czynić ludzie przyziemni. Wy zaś, jak chcecie uwierzyć w cuda, czy Boga, skoro nie potraficie wierzyć nawet w te rzeczy przyziemne?

Samo założenie, że możliwe jest fizyczne stworzenie takiej konstrukcji, jest dopiero początkiem kontemplacji dla wielu - dla innych zaś, niech będzie końcem.

Albowiem napisane jest, że błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem to do nich należy Królestwo Niebieskie.

Podobnie, nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione...

#filozofia
#wiara
#religia
#nauka
#technologia
#kontemplacje


  • 6
  • Odpowiedz
@concept_of_everything: Smutna żaba i troszku strach, że jeśli kiedyś okazałoby się, iż obcy istnieją akurat w kształcie podobnym do człowieka (hehe), to religianci byliby w stanie wznieść wojnę, gdyby napotkani nie byli chętni to akceptacji jedynie słusznych poglądów.
Tak samo, jak było w okresie odkrywania kontynentów i lądów odległych, kultur różnorakich - wychodziło od chrześcijańskiej miłości, a kończyło się... tak samo. Cóż, my ludzie nie uczymy się zbyt pilnie na
  • Odpowiedz