Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1889
Ja już chyba nie rozumiem światu. Jest pandemia, ludzie są nią zmęczeni. Pojawia się rozwiązanie, nadzieja - szczepionka. Nagle okazuje się że połowa moich znajomych to antyszczepionkowcy, wirusolodzy i naukowcy. 5 minutowa lektura wysrywu z Facebooku wystarcza im na wysunięcie dalekoidących wniosków. A skoro nie szczepionka na covid, to dzieci też pewnie nie będą chcieli szczepić...

#koronawirus
  • 405
A jakie mogłyby występować skutki ubczone długofalowe po szczepionce mRNA?


@Nihas: Nauka jest przewleczona całą masą „co może pójść nie tak?” które poszły spektakularnie „nie tak”.
Naukowiec mówi, że 2 + 2 = 4? No spoko. Matematyka się zgadza. Ale, mając pewne doświadczenie za pasem, to ty zrób 2 + 2, sprawdź, czy po drugiej stronie jest 4, a ja wpadnę do ciebie za miesiąc. Jak będziesz cały i zdrowy, to
@Granat556:

co tak naprawde nikt nie wie z czego zostało zrobione, jakie jest ryzyko powikłań i jak to wpływa np na płodność człowieka


Wiadomo to wszystko, to że ty tego nie wiesz, to świadczy tylko o tobie.

Proszę, info podane jak na tacy:
Szczepionka mRNA to nic innego, tylko fragment RNA pobrany z osocza, który wywołuje w organiźmie wytworzenie się odporności na wirusa. Tyle.

Możliwe ryzyko, to:
1) Wstrząs anafilaktyczny -
@nychu: Kwestia jest taka, że ten koronawirus nie jest jakąś bardzo śmiertelną chorobą, po której odpadają ludziom ręce i nogi (krokodyl ( ͡° ͜ʖ ͡°)), więc dlaczego mam przyjmować szczepionkę, wobec której nie przeprowadzono porządnych badań klinicznych? Jestem zdrową osobą, ćwiczę, trenuję, hartuję swoje ciało, nie biorę szczepionek na grypę, itd., więc czemu mam się bać koronawirusa? Bo kogoś zarażę? Równie dobrze mógłbym kogoś zarazić grypą, a
@wykopyrek Porównujesz LEK, który został wynaleziony w 1960 roku, gdzie żadne państwo przy dopuszczeniu leku do obrotu nie miało obowiązku wykonywać testów ciężarnych zwierzętach. Właśnie dzięki sytuacji z talidomidem takie rzeczy się już nie powtórzą. Szczepionka ma za zadanie sprawić aby wytworzone zostały przeciwciała przeciwko wirusom czy bakteriom. Nie ma możliwości, aby szczepionka powodowała tworzenie się w organizmie ludzkim teratogenów. Teratogeny czyli substancje uszkadzające płód dostarczane są z pożywieniem czy przez układ
@nychu: no tak #!$%@? bo mam lecieć sie szczepić na chorobę o śmiertelności IFR 0,23% a w mojej grupie wiekowej jest ona bliska zeru,
- na chorobę w której powikłania są mniejsze niż po grypie, a na grypę się nigdy nie szczepiłem
- szczepionką która nie ma pewności ze bedzie działać na kolejne mutacje (to już bezpieczniej dla mnie zachorować i wytworzyc własne przeciwciała)
- szczepionką w której nie zbadano długofalowego
@Nihas: Biorąc za argument opinię mojego kolegi, który pracuje w jednej z większym firm farmaceutycznych (btw. oni też przygotowują szczepionkę), to porządne badania kliniczne to paruletnie badania na podstawie których są sprawdzane ewentualne skutki uboczne jej zażycia oraz skuteczność działania szczepionki. W przypadku COVID-owskiej szczepionki, te badania nie trwały nawet rok.
Żeby szczepionka była skuteczne minimum 70% musi być zaszczepiona, a to nie stanie się z dnia na noc.


@nychu: Czytałem dzisiaj, że tempem w Polsce, czyli 6 tys. osób dziennie, zaszczepienie 30 mln ludzi zajmie 15 lat xd
@nychu: taki jesteś pewien, że szczepionka coś zmieni? Bo ja nie sądzę żeby ludzie nagle po zaszczepieniu się, otworzyli się na nowo. Zasiana w wielu z nas jest już psychoza, dzieli się ludzi na tych co zarażają jedni mniej, inni bardziej.