Wpis z mikrobloga

Mirki chce w końcu zacząć od jutra branie leków od #psychiatra bo jest kiepsko. Już boje się wychodzić z sam z domu. Po wyjściu, po paru sekundach czuje jakbym mial zaraz zemdleć, chyba ze jestem wtedy z osoba, która zna temat to nie jest zle. Kolejki, supermarkety również wprowadzają mnie w lęki. Autem sam tez nie pojadę, chyba ze kimś to wtedy jakby nie było problemu. Hipochondria również nie pomaga bo gdzieś coś mnie zaboli czy robi dziwne uczucie i od razu czuje się mega słabo. No mam somaty praktycznie zawsze przy każdym lęku.
Byłem u psychiatry rok temu i przepisał mozarin ale nie brałem bo liczyłem ze uda mi się to przezwyciężyć bez leków ale jest coraz gorzej już. Teraz byłem u kogoś innego to przepisał mi xenator 20 mg (paroksetyna) (1 tydzień mam brać połówkę tabletki 10 mg). Są to leki z innych grup. Które lepiej na mnie zadziałają ? Bo nie wiem skąd ta rozbieżność, jak sytuacja jest taka sama ale teraz doszedł strach przed wyjściem z domu.

Bo wiadomo tu i tu dodatkowo benzo doraźnie.

Najbardziej boje się ze skutków ubocznych, ze w końcu zemdleje czy coś. Nie wiem mirki, doradźcie coś. Dajcie powera zebym to w końcu wziął. Bo teraz jest #!$%@? ale stabilnie a jak wjadą lęki ze zdwojona siłą czy inne dziwne akcje to nie wiem.

#psychiatria #nerwica
  • 21
  • Odpowiedz
  • 0
@LJBW603: No i to jest wiadomość. A jak u Ciebie było na początku jak zacząłeś brać ? Miałeś jakieś skutki uboczne? Bo u mnie głównie o to się rozchodzi. Wiadomo ze jak ma byc niezła jazda to benzo ale tez nigdy nie brałem, zawsze przeczekiwalem sytuacje a teraz jak dorzucę do xenatora, afobam to tez się cykam co ze mną będzie
  • Odpowiedz
  • 0
@LJBW603: to dobrze, to jest jeszcze do wytrzymania, libido tez jeszcze bym wytrzymał bo jak naczytałem się ze ludzie zdychali, bóle głowy, nie mogli spać, kręcenie w głowie, wymioty, lęki ze zdwojona siła to mój umysł tego się boi najbardziej. Chce coś zmienić ale odwlekam to ciagle
  • Odpowiedz
@eltimero: Praktycznie jesteś moim sobowtórem, jeżeli chodzi o nerwice. Bo miałem wszystko identycznie. Ja zaczynałem nawet od 2,5mg i było lajtowo. 3 miesiące i będziesz prawie nówka.
  • Odpowiedz
  • 0
@Fox7er: No jest masakra. Przestaje być samodzielny i to mega utrudnia funkcjonowanie. Najlepiej jakbym z kimś był 24h na dobę bo zaraz lęk wchodzi ze mi nikt nie pomoże a tak to chociaż można odwrócić uwagę umysłu popadając z kimś i raźniej tak. Czyli mówisz ze będzie dobrze jak zacznę ten xenator od 10 mg a potem przeskoczę po tygodniu na 25 mg ?
  • Odpowiedz
@eltimero: Miałem to samo, gdy się to już rozwinęło na dobre. Pod prysznic bałem się wejść, do sklepu, fryzjera xD Dopadło mnie na studiach, a zaczęło się od kołatania serca. Też bałem się omdleń, ale nigdy się to nie zdarzyło z powodu nerwicy, ataku paniki. Nawet po największych atakach, gdy myślałem, że to już koniec xD

Zacznij sobie od 2,5mg czyli 1/4 tabletki xD Po 10mg możesz mieć małe rewolucje, bo
  • Odpowiedz
  • 0
@Fox7er: tak,tak z tym prysznicem podobnie i z fryzjerem. No to mamy identyczna formę. Zawsze się obawiam przy napadzie ze teraz to już koniec i padnę. Rozważę takie dawkowanie bo wyglada bardzo ciekawie dla mojej bojącej się głowy skutków ubocznych i jutro zacznę od 1/4 tabletki. Dzięki wielkie
  • Odpowiedz
  • 0
@Fox7er: A i umie zaczęło się od nagłego poczucia się słabo w aucie. Nigdy czegoś takiego nie miałem. Rzadko mi coś było oprócz przeziębień. Później zmierzyłem ciśnienie, było wysokie i tak wszystko się zaczęło. Wizyty u kardiologa- niby ok. Potem z czasem różne objawy już szły- mrowienia różnych części ciała, kłucie w klatce, uczucie ciepła w klatce, bóle pleców, brzucha, duszności, czasem się zdarzy się ze trzęsę się jakby mi było
  • Odpowiedz
@eltimero: No tak bywa, że od pierdoły się zaczyna. Ty się fiksujesz, obawiasz kolejnego złego samopoczucia, ataku i później unikasz stopniowo innych miejsc, czynności w których źle możesz się poczuć. Dlatego takie zachowanie jest najgorsze, bo jak wyzamykasz się w domu (co w ostatnich miesiącach nie było niczym nadzwyczajnym) to ciężko wrócić do normalności bez leków. Ja pamietam, że jak na studia dojeżdżałem 80km to tylko sprawdzałem mapę czy w okolicy
  • Odpowiedz
  • 0
@Fox7er: Cale szczęście ze nie złapało mnie na studiach bo tez dojeżdżałem i wcale Ci się nie dziwie, ze szukałeś. Teraz to nie wiem jakbym to rozwiązał. Mi czasem pomagało po prostu z kimś gadać na głośniku i jechać. Jeśli już nie miałem wyjscia i musialem jechać sam. Wtedy nie myślałem o ataku ze co ja zrobię jak przyjdzie. Jak coś to jestem w trakcie rozmowy i mówię tej osobie ze
  • Odpowiedz
@eltimero: No to masz luz z lekami, skoro wykonujesz prace zdalną. Aczkolwiek może wystąpić, jakiś niepokój psychoruchowy.

Mi lęk towarzyszył 24h na dobę, nawet sny miałem związane z nerwicą. Nie wspominając o tym, co działo się, gdy się obudziłem xD #!$%@?, ale do ogarnięcia. No i też miałem nadopiekuńczą matkę w dzieciństwie... w sumie do teraz jest.
  • Odpowiedz
  • 0
@Fox7er: Kurde, no to moze u Ciebie tez się stad wzięło patrząc po tym ze przechodzimy to niemal identycznie, wcale bym się nie zdziwił(miałem trapie behawioralna- poznawcza)

Mam momenty ze jest spokój ale czasami z dupy wchodzi uczucie słabości i od razu co jest i wchodzi lęk. Tez mam epizody snów nerwicowych ze są tak realistyczne ze szok. Normalnie w śnie mam akcje ze nie jadę autem bo nerwica. Dwa razy
  • Odpowiedz
@eltimero: Lęków nie mam od dłuższego czasu, wróciły w mniejszym stopniu po roku od odstawienia. Ale tutaj też byłem sobie sam winny, bo marnowałem czas w necie ładując do głowy negatywne artykuły. Więc po dwóch latach wróciłem, bo uznałem, że sam nie dam rady tego książkami i ziółkami czy cbd wyleczyć. Stres.. owszem, czasami się zdarzy, ale nie robi on takiego spustoszenia, jak kiedyś. Ciężko mi wpaść w panikę. Ale do
  • Odpowiedz
Miałam te same objawy, mi pomógł escitalopram :)
Trzymam kciuki, trzymaj się leków i terapii A będzie znacznie lepiej
  • Odpowiedz
  • 0
@Fox7er: O cbd mówił psychoterapeuta żebym spróbował jak chce jakoś z tego wyjść bez leków. Również zachęcał do medytacji i w sumie nic nie zrobiłem w tym kierunku
  • Odpowiedz
@eltimero: O medytacji tez myślałem. Robert Gryn też miał nerwice i swego czasu sprzedawał dużo fajnych tipow, po czym całkowicie odciął się od social mediów.
Jutro zarzucaj. Spójrz na te 2,5mg i powiedz sobie, że taka kocia dawka przecież nie pozamiata :)
  • Odpowiedz