Aktywne Wpisy
wilk633 +157
#smokwawelski #krakow #zwiedzajzwykopem
Pamiętam jak za małolata byłem w krakowie na wycieczce szkolnej a jako że bardzo wtedy lubiłem czytać powieści fantasy to bardzo byłem podekscytowany żeby zobaczyć tego smoka wawelskiego którego nam dodatkowo hypeował wychowawca praktycznie przez całą podróż a jak przyszło co do czego i w końcu go zobaczyłem tego 'smoka' to reakcję miałem mniej więcej jak w obrazku
Pamiętam jak za małolata byłem w krakowie na wycieczce szkolnej a jako że bardzo wtedy lubiłem czytać powieści fantasy to bardzo byłem podekscytowany żeby zobaczyć tego smoka wawelskiego którego nam dodatkowo hypeował wychowawca praktycznie przez całą podróż a jak przyszło co do czego i w końcu go zobaczyłem tego 'smoka' to reakcję miałem mniej więcej jak w obrazku
Wrrronika +7
Kiedyś byłam w stanie pisać z ludźmi przez 6-7 godzin dziennie.
Na przerwach, po szkole, w trakcie odrabiania lekcji, a potem jeszcze przed snem rozmawiać przez kilka godzin, przez telefon.
Teraz mam problem nawet by odpisać swoim przyjaciołom.
Nie wiem z czego to wynika, ale chciałabym by wróciła mi energia i chęć do rozmów, bo zawsze to lubiłam. Głównie przez ciekawość do świata. Rozmowy z ludźmi pozwolily mi wyjsc z cynizmu i zrozumiec, ze
Na przerwach, po szkole, w trakcie odrabiania lekcji, a potem jeszcze przed snem rozmawiać przez kilka godzin, przez telefon.
Teraz mam problem nawet by odpisać swoim przyjaciołom.
Nie wiem z czego to wynika, ale chciałabym by wróciła mi energia i chęć do rozmów, bo zawsze to lubiłam. Głównie przez ciekawość do świata. Rozmowy z ludźmi pozwolily mi wyjsc z cynizmu i zrozumiec, ze
Miałem wrzucać kolejny wpis po nowym roku, ale trochę osób pytało, a i okazja się nadarzyła... ( ͡º ͜ʖ͡º)
Pies strzelił focha po porannym spacerze na deszczu (pic rel), pozostaje docenić, że zwieracze to ma stalowe i załatwia się wyłącznie na spacerach (weterynarz w schronisku opowiadała, że jej nauka psa załatwiania się na spacerach zajęła ponad dwa lata, więc tym bardziej mi ulżyło).
Do interakcji z nami nadal zbyt chętna nie jest, chyba że widzi, że któreś z nas się ubiera (=spacer) lub po prostu sama poczuje, że musi pilnie wyjść w wiadomym celu. Idei głaskania to chyba nadal nie ogarnia i nie wiem, czy ogarnie kiedykolwiek, no ale trudno. Mam też podejrzenia, że może być już przygłucha z racji wieku (na co wskazywałyby reakcje dopiero przy głośniejszych i wyższych dźwiękach). Na szczęście na petardy i fajerwerki nie reaguje (przynajmniej te puszczane w oddali), więc sylwester powinien minąć bez większych problemów.
Kupiliśmy nowe szelki, jeszcze trochę oporna przy zakładaniu, ale pies się ogółem przełamał i spacery są o niebo łatwiejsze i płynniejsze, ostatnio pokusiłem się nawet o dłuższy (ta sama trasa, z którą były duże problemy na samym początku), jedyny problem to kondycja przy powrocie (a raczej jej brak), widać było, że się psisko trochę zmęczyło kilkoma kilometrami.
Lęk separacyjny TROSZECZKĘ zmalał, cholera jedna gardzi połową smakołyków, jakie kupiliśmy, a jak nie gardzi, to najlepszą porą na gryzienie czegoś twardego jest 3 nad ranem i oczywiście pół metra od łóżka, żeby na pewno było słychać, że pies się zainteresował.
Ogółem dostosowała się bardzo szybko do nowego otoczenia, baliśmy się, że będzie ogromny problem np. z samochodami, ale Tośka już nie reaguje strachem, jak coś jedzie, choć zdarza się jej odskoczyć, gdy np. szybko urwiemy woreczek na b---y.
W mieszkaniu praktycznie leży i śpi, ożywia się na spacerach, z apetytem bywa różnie, ale je bez większych problemów, czasami tylko karma chwilę poleży.
Niedługo zaczniemy próby zapoznawania z innymi psami, na przypadkowe napotkane na spacerach nie reaguje w ogóle i raczej nie jest zainteresowana jakimś kontaktem, więc zobaczymy, jak wyjdą dłuższe spotkania.
@Fenrirr: 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
A psina na pewno z czasem się przyzwyczai do waszej obecności, nie ma co się jej dziwić ze taka jest, całe życie w boxie z innymi sierotami... serce pęka :(
@Fenrirr: ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie jest źle.
Z głaskaniem chyba musicie poczekać, ale nie trać nadziei.
Ogólnie jak na psinkę w tym wieku nie jest źle. Musisz uzbroić się w cierpliwość. Tyle czasu ile spędziła