Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki, może jest osoba która ma tak samo jak ja.
Otóż mam 26 lat, choruje zwykle 1 - 2 razy w roku, ale to tylko przeziębienia. Ostatnią gorączkę miałem w wieku 10 lat... ale boje się cholernie korony. Ale to tak panicznie: w nocy nakręcam się ze szybko oddycham (potem się ma tym skupiam i paranoja się powiększa), temperaturę sprawdzam 4 razy dziennie (mimo ze zawsze w ustach wychodzi max 36,6). Boje się ze będę miał ostre objawy. Mieszkam w bloku, boje się kwarantanny, jak śmieci wyrzucać, skąd jedzeni (zwykle jem na mieście, Ew. Zakupy robię aby było na jeden dzień). Boje się tego ze będę zamknięty z dziewczyna w jednym domu i ona będzie miała ostre objawy (rok młodsza). Boje się powrotu do pracy po tym wszystkim, jak ludzie by wytykali palcem... już psychicznie nie daje rady. Macie jakieś sposoby na ogarnięcie tego #!$%@? łba? Narkotyki odpadają, alkohol tez bo w tygodniu ciagle prowadzę... co jeszcze mogę zrobić? Gdzie można skierować myśli? Czy moja psychoza ma jakieś uzasadnienie? #koronawirus
  • 7
@sirconrad: Przecież pewnie dostaoby krwotoku z nosa podczas stosunku z powodu rozładowania napięcia, a to napewno byłoby objawem covida, potem kaszel, duszności i na koniec witalby go święty Piotr. Dlatego laska mu tylko obiady gotuje w sterylnych rękawiczkach
@Willove Oczywiście uznaję, że to co napisałeś, to na serio. Osobiście mam to za sobą, oprócz tego, iż przez 2 dni czułem się jak śmieć (bóle mięśni i samopoczucie do bani). Przez jakieś 7-8 dni nie miałem węchu i smaku (czułem posmak słonego wyłącznie, mogłem zjeść ostrą papryczkę bez problemu i smakowała jak papier). Nie ma się czego obawiać, jeśli jesteś w miarę zdrowy to przejdziesz to dobrze - na pewno spirala