Wpis z mikrobloga

Niby jakieś spotkania są co jakiś czas, więc niby #chadowezycie , ale jakoś tak nie mam sił już na to. Niektóre potrafiłyby pisać tygodniami zanim zechcą się spotkać, dodatkowo zdarzają się spóźnienia małe, przekładanie w ostatniej chwili terminów bo "zapomniała" o jakiejś #!$%@? którą miała zrobić itd, a gdy dochodzi do spotkania, często mam odczucia straconego czasu, dziewczyna wygląda inaczej niż na zdjęciach i jakoś szczególnie nie wydaje się ciekawa z charakteru, na jaką się wykreowała wcześniej. Takie moje luźne przemyślenia #tinder #randki
  • 7
@Daniell0: Próbowałem takiej taktyki i różnie wychodziło, odmawiały od razu w większości, inne sie zgadzały by potem nawet przenieść spotkanie, by pisać trochę dłużej, ogólnie staram sie teraz umawiać spotkanie po 1-2 dniach pisania, nie staram sie na następny dzień tylko już zostawiam jeszcze 3 dni czasu około na poznanie się, potem już nie gadam z taką jak kombinuje, jakiś złoty środek próbuje na to znaleźć xd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Endoff: dlatego ja piszę z kilkunastoma na raz, statystycznie można pukać niemal codziennie. Zawsze jakaś ma czas. Nie zdarza mi się trafić laski wyglądającej inaczej niż na zdjęciach bo przeprowadzam weryfikację. Dzwonisz do świnki z videorozmową w szlafroku i już po chwili wiesz, że nie kupujesz kota w worku. Poletzam
@Szpiller: spoko plan, tylko pisać tak z kilkoma na raz wydaje sie w moim przypadku bezsensu, i czasu nie mam tyle, żeby z każdą pisać, i ogarniać wszystkie konwersacje tak, żeby na jakości nie straciły.