Wpis z mikrobloga

#sztuka #obrazy #slowianie #art #malarstwo #throneofart
Ruś Wedycka
Wsewołod Iwanow

Wsewołod Iwanow przedstawia starożytną Ruś w jego własnym wyobrażeniu jako szczyt kultury starożytnej. Jest głęboko przekonany, że historia dawnych Słowian ( Którzy w jego mniemaniu byli prawdziwymi spadkobiercami kultury aryjskiej ) jest albo zakłamana, albo zmyślona, dlatego też Iwanow przez okres swojego życia zbierał stare legendy i mity, tworząc jego własną wizję o życiu jego domniemanych przodków, których technologia miała ponoć wykraczać ponad wszystko w ówczesnych czasach. Jego dzieła sztuki składają się z serii obrazów i malunków, które ukazują "prawdziwą" rzeczywistość historii Słowian. Według Iwanowa, statki kosmiczne, oswojone mamuty, smoki, a nawet i Atlantyda były tak naprawdę zainspirowane architekturą i mitologią z cywilizacji pradawnych Słowian.
Hrabia_Vik - #sztuka #obrazy #slowianie #art #malarstwo #throneofart 
Ruś Wedycka
W...

źródło: comment_1608633556YlBhDv36AiXaMNTEMzzSku.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@Hrabia_Vik: To mój ulubiony obraz -- tego malarza oraz w ogóle.

Nie znam historii Iwanowa i nie wiem na ile to, co podajesz jest prawdą -- wypadałoby też podać źródło i wziąć w cudzysłów, skoro cytujesz -- natomiast te wizje trzeba oczywiście interpretować metaforycznie, ale nie tak znowu jałowo, jak by to sobie pseudointelektualiści bezmyślnie powtarzający historiograficzny "naukowy" stan rzeczy życzyli.

Prawdziwa jest wyższość, przede wszystkim złożoność społeczno-ideowo-moralno-teistyczna przodków Słowian, przy czym o ile to się owszem tyczy Słowian antyczności, to tutaj należy podążyć znacznie dalej, wręcz do czasów przed zaistnieniem życia ziemskiego, gdzie naświetlona jest prawdziwość również kosmicznego ich pochodzenia.
Na obrazie powyżej, według mnie, widać zarodniki grzybów (stąd "jajka" na "kadłubie statku") jakiś czas po wylądowaniu na Ziemi, po długiej podróży przez kosmos. Dzięki wodzie i nieorganicznej materii zapoczątkowały życie. Postaci ludzkie obrazują inteligencję grzyba i poniekąd jego tożsamość, formułując (bardziej schematycznie, niż prekognicyjnie) docelowy organizm potrzebny grzybowi do ingerowania w biom z poziomu cywilizacyjnego, przy czym słusznie przedstawione to wszystko tutaj jest w sposób "prymitywny", wręcz przedagrarny, bez technologii poza "statkiem kosmicznym", nakreślający ideał stabilizacji poprzez życie nie tyle w "zgodzie z naturą", co bywa pustym frazesem, ale w zgodzie z wiedzą już eony dawniej zdobytą przez grzyby, które z innych planet, gdzie natura również istnieje lub istniała, wysyłają takie właśnie "statki kosmiczne"-zarodniki dzięki sile uderzenia meteorów, zawierające w sobie zalążki życia oraz mądrość i doświadczenie
  • Odpowiedz