[Limonkova]

Nasza Mama odeszła wczoraj wieczorem. Przez 2,5 dnia byliśmy z nią w domu. Mogliśmy towarzyszyć jej w ostatnich dniach życia, otaczając ją miłością i wsparciem. Oglądanie cierpienia tak bliskiej osoby jest straszne. Najważniejsze, że Mama nie cierpiała za długo, morfina częściowo uśmierzyła ból i pomogła jej zasnąć. Bardzo za Nią tęsknię.
I jestem dumna ze swojej rodziny. Mam wspaniałego Tatę, wspierającego Brata i cudowną młodszą Siostrę. Do tego troskliwą Bratową i kochającego Męża. Dzięki nim ten czas był łatwiejszy.

[V.....m]

@Limonkova: Ale urocze wiadomości, kochana mama.

[Limonkova]

@Victim: tak. Mama była wspaniałym człowiekiem

[morteusz]

@Limonkova: (╥﹏╥)

[naprawcie_aplikacje]

@Limonkova trzymaj się! Niestety życie to cierpienie, ale trzeba dawać dobry przykład innym. Bycie blisko z rodziną w tym czasie to błogosławieństwo...

[girlsjustwannahavefun]

@Limonkova: ściskam cię strasznie mocno. <3

[nickzgeneratora]

@Limonkova: przeszedł mnie dreszcz po plecach... pamiętam, że nasze mamy zaczynały chorować w tym samym czasie.
Zapamiętałam Twój nick pewnie dlatego, że przerażona diagnozą zabijałam myśli na mirko i wpadłam na Twój wpis. Dziś moja mama jest w miarę zdrowa i właśnie uświadomiłaś mi w jak innym punkcie mogłyśmy dziś być. Nie wiem co napisać.

Najszczersze wyrazy współczucia. Trzymaj się jakoś, wspominaj Mamę ciepło i wspierajcie się tam wszyscy. Super, że

[matkaPewnegoMirka]

@Limonkova: trzymaj się, Mirabelko! :)

[Limonkova]

@naprawcie_aplikacje: tak. To, że mogliśmy być razem jest bardzo cenne.
@nickzgeneratora: cieszę się, że Twoja Mama jest zdrowa. Spędzajcie ze sobą jak najwięcej czasu. I dziękuję za ciepłe słowa
@putinex: zdążyliśmy. Ksiądz przyjechał wczoraj przed południem. Mama mogła pojednać się z Bogiem tak jak chciała.
@matkaPewnegoMirka: dziękuję!

[BlackDandy]

@Limonkova: Przynajmniej mama już nie cierpi. Trzymaj się Mirabelko

[Homa]

@Limonkova: trzymaj się! Przechodziłem praktycznie to samo pare lat temu i doskonale wiem że żadne słowa nie uśmierza bólu.

[Limonkova]

@koeskoes: tak. Zaczęło się dwa lata temu od nowotworu sutka. Mama miała operację oszczędzającą a w tym roku dowiedzieliśmy się o przerzutach.
@BlackDandy: tak. To takie szczęście w nieszczęściu
@Homa: dziękuję

[klinQQ]

@Limonkova moja odeszła równo 6 miesięcy temu po nawrocie nowotworu. Nie ma wieczoru żebym o niej nie myślał i nie tęsknił. Współczuję i życzę siły. Niestyty w dobie civida mogłem tylko się z nią pożegnać przez kamerę z pomocą pani doktor. Odeszła w samotności w szpitalu :(

[Limonkova]

@klinQQ: bardzo mi przykro. Nie wyobrażam sobie jak bardzo trudne było to doświadczenie. I dla Ciebie i dla Mamy. Nas spotkało ogromne szczęście, że zdążyła wrócić do domu i jestem za to wdzięczna

[Chlejus]

@Limonkova wydrukuj sobie czy coś, bo łatwo stracić takie wiadomości.

Moje kondolencje, nie wyobrażam sobie jeszcze jak to jest stracić rodzica

[klinQQ]

@Limonkova widziałem się z nią w domu potem poczuła się gorzej i zabrała ją karetka. Później przyjechałem tylko po jej rzeczy... W życiu nie czułem większej pustki gdy odbierałem jej kurtkę, torebkę i telefony... A jej już nie było.

[DestroDevil]

@Limonkova nigdy nie rozumiałem po co ludzie piszą na wykop takie posty jakby chcieli pokazać się całemu światu

[0Rhplus]

@Limonkova: Namiot z koca i nalesniki