Aktywne Wpisy
Mirki... potrzebuje wsparcia.
Ale od początku:
Akt I
Wziąłem ślub z kobietą, którą kochałem. Dwa włoskie charaktery, częste kłótnie ale jakoś zawsze to było. Zawsze się pogodziliśmy, chociaż ona lubiła rozdrapywać rany i wyciągać brudy sprzed lat.
Dzień po WSPANIAŁYM weselu mieliśmy w domku wynajętym takie przyjęcie dla najbliższej rodziny. No i tam... w sumie siedziałem z rodziną, piłem piwo, było bardzo miło. Niestety, żonie coś nie pasowało i była taka do mnie trochę oschła, ale olałem bo zawsze o coś chodzi jej (w sensie o pierdołę).
Ale od początku:
Akt I
Wziąłem ślub z kobietą, którą kochałem. Dwa włoskie charaktery, częste kłótnie ale jakoś zawsze to było. Zawsze się pogodziliśmy, chociaż ona lubiła rozdrapywać rany i wyciągać brudy sprzed lat.
Dzień po WSPANIAŁYM weselu mieliśmy w domku wynajętym takie przyjęcie dla najbliższej rodziny. No i tam... w sumie siedziałem z rodziną, piłem piwo, było bardzo miło. Niestety, żonie coś nie pasowało i była taka do mnie trochę oschła, ale olałem bo zawsze o coś chodzi jej (w sensie o pierdołę).
Jaki jest wasz największy lęk / fobia?
Mam 3 tłumaczenia z polskiego na angielski:
Które według was są poprawne? Tylko pierwsze?
1 jest z klucza odpowiedzi książki do gramatyki.
3 jest z translatora i chyba jest gramatycznie poprawne, ale nie ma dla mnie sensu.
Ale jakbym wymienił najpierw 5 warzyw, a potem wymienił brzoskiwnie i potem powiedział, ale brzoskwinia nie jest warzywem , to bym powiedział bez tego 'a'.
Nwm gurwa, czy jasno to tłumaczę XD
The peach is/Peaches are not [classified as] a vegetable, it's/they're a fruit.
Tak samo jak It's the coco fruit, of the coco tree, from the coco palm family #pdk
Można