Wpis z mikrobloga

Mirki, jakieś sposoby na dość szybkie wyczucie sprzęgła? Wzięła mnie rozkmina od ostatniego uwalonego egzaminu. Kolejna (druga) próba świeżo po nowym roku, ale myślę, że nie zaszkodzi poznać jakichś technik, które pozwolą zminimalizować ryzyko gaśnięcia. Co by nie było, w pierwszym od byle wyhamowania do zera potrafił zgasnąć (przez co choćby wzniesienie i łuk miałem za drugim zrobione, bo ciągle gasło), co tylko potęgowało stres... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#prawojazdy #kiciochpyta
  • 11
  • Odpowiedz
@0caffe: o dziwo jeździłem jak dziad - pomagało na pewno, ale sprzęgło jak delikatnie podnosiłem nogę (miałem wrażenie, że pięty nawet nie poderwało od podłogi) to gasło - dziadostwo nie chciało za bardzo współpracować...
@jxjxndnbsbnanajxb: @sailer: tak koło 3 tysi styknie, nie? Żeby też zbytnio nie dać miodu, bo chyba za to uwalają jeżeli dobrze pamiętam
@ayyy_lmao: i właśnie tak robię, wygodniej - kwestia
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@spannung: Po prostu mocnej gazuj nawet i po 3k obrotów. Egzaminator nie może cię za to uwalić co najwyżej zaznaczy w rubryce "niską kulturę jazdy" czy jak się to nazywa.
  • Odpowiedz
@spannung: Jak się stresujesz i noga Ci skacze to gówna zrobisza niegórkę na półsprzęgle. Gazu i trzymaj go tak na 2500 obrotów (benzynaoczywiście, na dieslach się chyba nie zdaje). Te 2500 to na górce, przyzwykłym ruszaniu to tak 1500 i będzie dobrze
  • Odpowiedz
@Tran_Soptor: o, warto wiedzieć - jakoś spokojniej się czuję z tą myślą!
@robertx: dzięki śliczne, zapamiętam liczby! Chociaż myślę, że z ruszania to i w takiej sytuacji przy 2000 będzie nawet i dobrze - takie upewnienie się jak przy zamykaniu drzwi do mieszkania
  • Odpowiedz
@spannung: jeżeli to hjuundaaaaj to wystarczy przy jednoczesnym odpuszczaniu sprzęgła dodać PŁYNNIE gazu (to jest przytrzymać daną wartość gazu przynajmniej 3 sekundy) na ok 1400 obrotów wystarczy, nie jest potrzeba więcej ;]
  • Odpowiedz