Wpis z mikrobloga

Też tak macie? Pracuję w galerii handlowej, gdzie zawsze o 8-9 rano zaczyna się tak zwany koncert puzonów - tak mówimy na to z kumplami.

W kiblu o tych godzinach zawsze rano zbierają się pracownicy z całej galerii na codzienne wypróżnianie. Prawie zawsze tak jest, że wszystkie kabiny zajęte, ale każdy się boi zacząć. Jak już jeden zacznie grać na puzonie, to reszta za nim rusza, warto tego doświadczyć, słowo daję. Raz się udało zagrać na 8 kabin koncert - piękne przeżycie!

Na początku też miałem taki cringe, chce ci się kakę, idziesz do kabiny i wiesz, że większość pozostałych jest zajęta, i masz blokadę, żeby zacząć dmuchać z puzona, ale teraz wyjebongo totalne, często jak idę to zaczynam pierwszy koncert!

Z fartem!

#pracbaza #heheszki
  • 2
@frikidiki: Nie no, jeśli chodzi o pasty o sraniu w pracy to tylko to

Lubię, jak wchodzę do pracbazowego kibla na poranne posiedzenie. Dwie kabiny zajęte. I tak siedzą po cichutku lokatorzy tych kabin. Wyczekują, kto pierwszy wyjdzie. Że oni niby tu tylko hehe nosa wydmuchać. Wszechobecną ciszę narusza jedynie charakterystyczne tapanie palcy w ekrany telefonów. I tak wyczekują. W ciszy. Wtedy wchodzę ja, niczym komendant na posterunek. Zasiadam na tronie