Wpis z mikrobloga

#cyberpunk2077 #pcmasterrace #gry

Skończyłem fabułę i powiem wam że nie umywa się nawet do wiedźmina.

Mogą być jakieś małe spoilery to jak ktoś nie chce wiedzieć niech nie czyta.

Niestety CDPR poszedł ścieżką której bardzo nie lubię czyli: zróbmy tak żeby na koniec było smutno, bo to najprostsza droga żeby dziennikarze się pospuszczali jaka to dorosła i dojrzała fabuła. Możecie się nie zgodzić ale to pójście na łatwiznę, po prostu. Mimo niby kilku zakończeń tak naprawdę jedyne co wybieramy to ile osób umiera, a zawsze musi zginąć nasz bohater - tak odbieram filmiki na napisach końcowych po 1) zapisaniu w engramie / 2) pójściu solo na Arasake i przeniesienie Silverhanda do Sieci a samemu byciu legendą NC.
Dla mnie to po prostu tani chwyt bo nie wiedzieli jak zrobić opcję z happy endem i dwa - nie chciało im się programować. Mamy ten sam kicz co w wiedźminie, czyli po ostatniej misji cofa nas do wersji świata przed nią. A może ja bym chciał pograć jako legenda NC?

Co do błędów: raz musiałem wczytać save bo się misja zawiesiła - tak ani razu nie miałem bugów psujących grę. Kilka śmiesznych gliczy animacji, kilka T-Pose. Jedynie bardzo dużo wysypywania się gry do windowsa. To było uciążliwe, żadnych innych błędów nie stwierdziłem.

Osobna kwestia to poziom reprezentowany przez cała produkcję a ten, mam wrażenie, jest kartonem i dyktą.

Wertykalne miasto? XD Dostęp do 2 pięter z 4 pokojami w budynku który ma tych pięter kilkadziesiąt. No - czasami dostęp do trzeciego piętra ale to akurat tylko jak misja nas tam zabierze bo inaczej się nie da tam wjechać - bez powodu.
Ikonki samochodów na horyzoncie - to nawet szkoda pisać, nawet w GTA 3 takich jaj nie było.

Świat CP2077 to po prostu makieta, iluzja - karton. Wygląda i nawet trzyma się kupy o ile biegamy z misji do misji i za bardzo nie robimy nic innego. Wystarczy na chwilę się zatrzymać i od razu widzi się jak to nie trzyma się kupy, ten świat nie jest wykreowany, żyjącym światem tylko na szybko poskładaną makietą która ma to udawać. Skrypty, wszędzie skrypty.

Moja ocena końcowa to takie mocne 6/10. Fabuła miała kilka fajnych momentów ale moim zdaniem nie tak emocjonalnych jak w wiedźminie 3. Mechaniki są nawet OK. Świat? Jak się biega i zajmuje tylko misjami - jest OK - 8/10. Ale jak człowiek zacznie się mu przyglądać to wychodzi takie 4 może 5/10. Wygląda fajnie, niektóre lokacje robią wrażenie. Gdyby to wszystko nie było makietą, tylko faktycznie pod tym pracowała maszyneria tego żyjącego miasta byłoby super. Tak to nie ma duszy - miast duchów.
  • 15
@FLAC:

Zgadzam się z każdym zdaniem. Przegrałem 10H na PC i odłożyłem grę nawet po patchu 1.04. Nie ma sensu się męczyć bugi, kartonowość, pustka i brak AI wybijają mnie z rytmu. Ciężko się wczuć. To powinna być wersja na pokazach E3 w 2018 roku a nie światowa premiera.

Ta gra jest zrobiona w panice i to czuć ewidentnie coś tam musiało się dziać grubszego. No i te milczenie samej firmy,
@Nihas: > najpierw piszesz małe spoilery a potem mówisz jak się kończy gra XD
Udzieliło mi się poczucie humoru silverhenda xD

@januszdoe: tak, a o co chodzi? Najłatwiejszy tryb i tylko jazda od misji do misji głównego wątku

Najgorsze jest to, że nie mam kaca po tej grze. Po wieśku z dodatkami miałem kaca, żal że się skończył, jeździłem robić poboczne misje żeby jeszcze pobyć w tym świecie. A tutaj
@FLAC: ja jak na razie bawie się świetnie, misje poboczne robi mi się bardzo dobrze, i nie umiem doczekać się zakończenia gry, wiadomo, że ai jest #!$%@?, ale jakoś umiem na to przymknąć oko, strzelanie bardzo mi się podoba i na razie mam pozytywne wrażenia z gry
Szczerze to sobie nie wyobrażam jak oni mają to zamiar kontynuować, a na pewno chcą zrobić kolejne części. Nowe miasto i brak dotychczasowych postaci (ewentualne wspomnienie/pojawienie się raz czy dwa), to samo miast alternatywne uniwersum? Kontynuacja przygód V bo coś tam coś tam magiczne wytłumaczenie dlaczego żyje?

Każda opcja moim zdaniem będzie słaba po tym jak kończy się 2077. Coś tam wyraźnie nie poszło po prostu na każdym etapie i mamy średniaka,
@FLAC: Pierwszy zarzut? Zgoda, ale po części takie a nie inne zakończenie jest związane ze uniwersum Cyberpunka sięgającego dzieł Gibsona ie nie ma czegoś takiego jak "happy end", jest tylko jak bardzo spieprzyłeś. Ogółem szalenie "nudne" zakończenie i sam wolałbym żeby ostatni akt szedł mocniej w stronę klimatów post-cyberpunka oraz jakiejś "odtrutki" od tego co się dzieje w tym świecie np gigantyczne korporacje okazują się finansowymi kolosami na glinianych nogach i
@FLAC wczoraj tez skończyłem te produkcję. Mam identyczne odczucia jak ty. Generalnie to chyba to samo napisaliśmy na mirko w dużym skrócie ;). Też sobie nie wyobrażam kolejnej części z V. To samo będzie tyczyć się DLC. Jakieś misje poboczne nie związane z głównym wątkiem. W w3 DLC wyglądały bardziej jak luźniejsza kontynuacja głównego wątku no misje poboczne.
@rebel101: możesz się ze mną nie zgadzać, bo ja w ogóle nie jestem cyberpunkiwym świrem. Pomysł mi się podoba, pomysł na mechanikę rozgrywki (wrogowie gąbki, levele broni, expienie, statystyki, micromanagement) - ale totalnie nie znam tego świata papierowego RPG bo to nie moje klimaty. Dlatego oceniam grę jako grę i pewnie wyjadacz tego gatunku CP2020 i 2077 papierowego powie że piszę bzdury - zdaję sobie z tego sprawę.
@FLAC: A szkoda, bo fajna gierka, i przynajmniej teraz wiesz kogo poświęcić jak będziesz chciał zagrać. Zamiast układu wybierasz zemstę i ta menda która i tak by cię porzuciła ginie i tylko ona. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@supra107: no i super, ja jestem akurat człowiekiem któremu spoilery nie przeszkadzają - ale wątpię żebym wrócił jeszcze do GTA 4, miałem kilka podejść ale zawsze się po jakimś czasie zatrzymywałem
@FLAC: Pewnie te spotkania towarzyskie dobijają, ale w nich też jest fajny kawałek fabuły. Przy Romanie Niko robi mu reality check kiedy zaczyna #!$%@?ć o Ameryce, z Jacobem prowadzi bardzo fajne tematy życiowe, a przy Kate mówi też trochę o sobie i o tym co przeżył na wojnie.