Wpis z mikrobloga

Chodzenie spać po 2 stało się dla mnie normą, dopóki siedzę w domu z rodzicami. Może to być dziwne, ale tak naprawdę jak idą spać, to dopiero zaczynam odczuwać ulgę i mam trochę przestrzeni dla siebie.
Inna sprawa, że jak próbuję iść wcześniej spać, to nawet mi się nie chce, bo od rana znowu będę mieć matkę na głowie. Często nie chce mi się nie chce przez to wstawać też. Weekend to już totalna masakra, kiedy mój ojciec też siedzi na chacie. A najgorsze jest to, że nawet na żaden magazyn lub produkcję nie szukają ostatnio pracowników i boję się, że w tym roku już w ogóle nie znajdę pracy. Czuję się przez to coraz gorzej.
  • 2