Wpis z mikrobloga

Kupiłem 4 dyski w promocyjnej cenie, z około 3 stów na ~200. Sklep anulował zamówienie, odpisując że produktu nie ma na stanie.
Wchodzę patrze, faktycznie strona produktu nie istnieje.

Dosłownie chwile później sprawdzam w tym samym sklepie czy są jakieś dyski i widzę że doładnie ten model który został mi odmówiony z powodu braków na stanie, ma zupełnie nową strone, z innym linkiem, w cenie 3 stów z informacją że są dostępne.

Czy to w ogóle jest legalne?

Pytam #cebuladeals czy to jakiś patent na "pomyłkę" w cenie? Ta różnica nie była wybitnie wielka, ale przy tych 4 dyskach atrakcyjna
  • 5